Uroczystość zaprzysiężenia, zgodnie z tradycją, odbyła się na Kapitolu.
– Od dzisiaj nasze państwo będzie rozkwitało i będzie ponownie szanowane na świecie. Wszystkie narody będą nam zazdrościły i nie pozwolimy sobie, aby nas wykorzystywano. Każdego dnia mojej administracji sprawię, że Ameryka będzie najważniejsza – powiedział 47. prezydent USA Donald Trump.
Przywódca szczególnie akcentował chęć przywrócenia ładu w Stanach Zjednoczonych.
– Nasza niepodległość zostanie odzyskana i przywrócę bezpieczeństwo. Równowaga sprawiedliwości zostanie przywrócona, a stosowanie wymiaru sprawiedliwości jako broni zakończy się. Ameryka wkrótce będzie jeszcze bardziej wyjątkowa niż kiedykolwiek wcześniej. Powracam na urząd prezydenta pewny, że jesteśmy na początku ery sukcesu – podkreślił.
Amerykanista: W pewnym momencie Trump i Musk się poróżnią
Wojciech Kwiatkowski, amerykanista z Uniwersytety Kardynała Stefana Wyszyńskiego, podkreślił na antenie RMF24, że w czasie kampanii wyborczej Elon Musk był "zbawieniem dla Donalda Trumpa".
Badacz wskazał jednak, że drogi polityka i miliardera mogą się rozejść.
– Uważam, że w pewnym momencie panowie się poróżnią. Oni mają bardzo twardą osobowość – jeden i drugi. Nie doszliby do tych pieniędzy, które mają, gdyby byli mięczakami – powiedział Kwiatkowski.
Jak zaznaczył, "w stadzie nie może być dwóch samców alfa".
Jednocześnie amerykanista uznał powierzenie Muskowi stanowiska, wiążącego się z obcinaniem niepotrzebnych wydatków, za genialnego rozwiązanie.
– Plan Marshalla też był nadzorowany przez prywaciarzy. To spowodowało, że był bardzo udanym projektem – zauważył Wojciech Kwiatkowski.
Co dalej z J. D. Vance'em?
Amerykanista uważa, że Donaldowi Trumpowi zależy na tym, by nie powtórzyć błędu swojego poprzednika Joe Bidena i wypromować potencjalnego następcę, czyli J. D. Vance'a.
– Jemu będzie zależeć na tym, żeby jego druga kadencja była dużo lepsza niż pierwsza – zaznaczył Kwiatkowski.
Jak stwierdził, "logika myślenia Trumpa jest taka, że obetniemy niepotrzebne wydatki, zniesiemy wiele niepotrzebnych regulacji, które hamują gospodarkę". – To spowoduje, że ludzie, którzy od wielu dekad są wykluczeni, znajdą w końcu pracę i poprawią swój byt – powiedział ekspert.
Czytaj też:
Trump głosił pierwsze decyzje. Dwie płcie, stan wyjątkowy, deportacje migrantówCzytaj też:
"Lektura obowiązkowa"; "Uniwersalne". Reakcje na przemówienie Trumpa