– Stanowski nie chce być prezydentem, a ja nie chcę być piłkarzem Barcelony. Dlatego nie zawracam głowy Hansi Flickowi. A Pan Stanowski Polakom głowę zawraca. Niepotrzebnie. Polska potrzebuje Prezydenta, nie korespondenta – mówił Szymon Hołownia na konferencji prasowej.
Do jego słów odniósł się już sam Stanowski. Szef Kanału Zero stwierdził, że w równym stopniu "zawraca głowę" Polakom co sam Hołownia, który nie ma żadnych szans na zwycięstwo w wyborach.
"Panie Szymonie, doceniam, bardzo zgrabne. Ale trzymając się faktów – obaj mamy dokładnie takie same szanse na prezydenturę i w tym sensie obaj dokładnie tak samo zawracamy głowę. Różnica jest wyłącznie taka, że pan okłamuje ludzi, że wierzy w zwycięstwo, ewentualnie (druga ewentualność) jest pan tak odklejony, że pan naprawdę wierzy" – napisał Stanowski w mediach społecznościowych.
Stanowski rozpoczął zbiórkę podpisów
W środę od rana Kanał Zero emitował transmisję na żywo z rozpoczęcia zbiórki podpisów pod kandydaturą Krzysztofa Stanowskiego.
– Wiemy, że Krzysztof Jakub Stanowski będzie zbierał podpisy przy metrze Centrum. A gdzie jeszcze będą wolontariusze? Mocna ekipa Kanału Zero już wyruszyła w miasto, żeby ich znaleźć. Myślicie, że Stanowski zbierze wymaganą ilość podpisów? – czytamy na profilu kanału na portalu X.
W mediach społecznościowych kanału pojawiło się wiele nagrań z bezpośrednią relacją z przebiegu zbiórki podpisów. Przypomnijmy, że aby kandydat na urząd Prezydenta RP mógł wystartować w wyborach, musi uzbierać ich sto tysięcy.
Stanowski: Nie chcę zostać prezydentem
We wtorek o 20:00 na kanale Zero zostało wyemitowane "orędzie" Krzysztofa Stanowskiego.
– Od początku powtarzam i powtórzę jeszcze raz dziś. Chcę zdobyć 100 tysięcy podpisów, aby od środka pokazać wam, jak wygląda kampania wyborcza, jak wygląda kampania prezydencka. Chcę być kandydatem, aby stanąć do debaty w Telewizji Polskiej w likwidacji. Chcę być kandydatem, aby Telewizja Polska w likwidacji zgodnie z obowiązującym prawem wyemitowała spoty przygotowane przez mój komitet wyborczy. Chcę nagrać serię programów, jakiej nie zobaczycie nigdzie indziej. Chcę wam w krzywym zwierciadle pokazać, jak wygląda ten prezydencki wyścig – stwierdził dziennikarz.
Aby nadać przemówieniu charakteru "trollingu", Stanowski wystąpił na tle flag polskich, niemieckich, Unii Europejskiej i NATO.
Czytaj też:
Stanowski ogłosił start w wyborach. "Chcę wam pokazać, jak wygląda kampania"Czytaj też:
Mentzen w Sejmie: Jaki jest sens, żeby Polska dalej brnęła w klimatyzm?