"Nie jesteśmy Braunem czy Zandbergiem". Nitras uderza w byłego sojusznika

"Nie jesteśmy Braunem czy Zandbergiem". Nitras uderza w byłego sojusznika

Dodano: 
Sławomir Nitras, PO
Sławomir Nitras, PO Źródło: PAP / Piotr Nowak
W ostatnim czasie Rafał Trzaskowski zgłaszał postulaty, które do tej pory zupełnie nie kojarzyły się z uprawianą przez niego polityką. Polityk KO Sławomir Nitras zapewnia, że kandydat na prezydenta nie wyrzeka się swoich wartości.

Kandydat KO na prezydenta zaskoczył ostatnio stwierdzeniem, że odradzał Niemcom prowadzenie polityki "otwartych drzwi", która doprowadziła do kryzysu migracyjnego za czasów rządów kanclerz Angeli Merkel.

– Angela Merkel, wpuszczając do Niemiec tylu uchodźców, popełniła kolosalny błąd. Byłem wówczas ministrem ds. europejskich i tłumaczyłem Niemcom, że nie wolno nam mówić: „Welcome, przyjeżdżajcie wszyscy", nawet gdyby tak dyktowało nam sumienie. Najpierw trzeba było zabezpieczyć sytuację, zapanować nad przepływami ludzi, a potem dopiero myśleć o ewentualnej solidarności – powiedział prezydent Warszawy.

Polityk Platformy Obywatelskiej postulował również ograniczenie programu 800 plus dla obywateli Ukrainy.

Nitras: Jesteśmy partią środka

Minister sportu Sławomir Nitras zapewnił, że wypowiedzi prezydenta Warszawy nie oznaczają nagłej zmiany światopoglądu.

Jak podkreślił, „Rafał Trzaskowski nie wyrzeka się żadnych wartości”. – Rafał Trzaskowski, KO – my jesteśmy partią środka, my jesteśmy partią centrum – mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.

Jednocześnie stwierdził, że jego środowisko polityczne dostrzega „problem wolności obywatelskich w Polsce”. – Po 8 latach rządów PiS-u mamy dramatyczną sytuację z prawami kobiet, prawami mniejszości, ale też pewnych grup zawodowych – mówił Nitras. – Zawsze w takich sytuacjach bronimy słabszych, atakowanych. Natomiast Rafał Trzaskowski jest kandydatem środka – dodał.

Polityk KO wymienia Zandberga obok Brauna i Kowalskiego

Sławomir Nitras podkreślił, że obecnie potrzeba polityków umiarkowanych.

– W czasach zamętu, kiedy wydaje się wielu, że wyborcy w różnych częściach świata oczekują polityków radykalnych, ekspresyjnych – co albo piórami rzucają po podpisaniu dokumentów, albo nie wiadomo, czy wykonują saluty rzymskie, czy coś innego – tak naprawdę świat potrzebuje ludzi stonowanych – powiedział minister sportu. – Ludzi, którzy zanim powiedzą, to się trzy razy zastanowią, którzy dostrzegają różne racje – dodał,

Polityk Platformy Obywatelskiej wskazał również na polityków, od których daleko jego ugrupowaniu. Co ciekawe, pasło nazwisko niedawno sojusznika.

– My nie jesteśmy ideologiczni, my nie jesteśmy Januszem Kowalskim czy Grzegorzem Braunem, czy Adrianem Zandbergiem – zaznaczył Nitras. – My się nie naczytaliśmy wszystkiego w książkach i próbujemy dostosować rzeczywistość do tego, co jakiś ideolog napisał. My do każdego problemu – i tu też jest mowa o Rafale Trzaskowskim – podchodzimy praktycznie – stwierdził minister.

Czytaj też:
Zandberg ujawnia ofertę Tuska dla Razem. "Za to, że mamy siedzieć cicho"
Czytaj też:
Sensacyjny sondaż. Nawrocki wygrywa wybory


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Tok FM / DoRzeczy.pl
Czytaj także