Kandydat KO na prezydenta zaskoczył ostatnio stwierdzeniem, że odradzał Niemcom prowadzenie polityki "otwartych drzwi", która doprowadziła do kryzysu migracyjnego za czasów rządów kanclerz Angeli Merkel.
– Angela Merkel, wpuszczając do Niemiec tylu uchodźców, popełniła kolosalny błąd. Byłem wówczas ministrem ds. europejskich i tłumaczyłem Niemcom, że nie wolno nam mówić: „Welcome, przyjeżdżajcie wszyscy", nawet gdyby tak dyktowało nam sumienie. Najpierw trzeba było zabezpieczyć sytuację, zapanować nad przepływami ludzi, a potem dopiero myśleć o ewentualnej solidarności – powiedział prezydent Warszawy.
Polityk Platformy Obywatelskiej postulował również ograniczenie programu 800 plus dla obywateli Ukrainy.
Nitras: Jesteśmy partią środka
Minister sportu Sławomir Nitras zapewnił, że wypowiedzi prezydenta Warszawy nie oznaczają nagłej zmiany światopoglądu.
Jak podkreślił, „Rafał Trzaskowski nie wyrzeka się żadnych wartości”. – Rafał Trzaskowski, KO – my jesteśmy partią środka, my jesteśmy partią centrum – mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.
Jednocześnie stwierdził, że jego środowisko polityczne dostrzega „problem wolności obywatelskich w Polsce”. – Po 8 latach rządów PiS-u mamy dramatyczną sytuację z prawami kobiet, prawami mniejszości, ale też pewnych grup zawodowych – mówił Nitras. – Zawsze w takich sytuacjach bronimy słabszych, atakowanych. Natomiast Rafał Trzaskowski jest kandydatem środka – dodał.
Polityk KO wymienia Zandberga obok Brauna i Kowalskiego
Sławomir Nitras podkreślił, że obecnie potrzeba polityków umiarkowanych.
– W czasach zamętu, kiedy wydaje się wielu, że wyborcy w różnych częściach świata oczekują polityków radykalnych, ekspresyjnych – co albo piórami rzucają po podpisaniu dokumentów, albo nie wiadomo, czy wykonują saluty rzymskie, czy coś innego – tak naprawdę świat potrzebuje ludzi stonowanych – powiedział minister sportu. – Ludzi, którzy zanim powiedzą, to się trzy razy zastanowią, którzy dostrzegają różne racje – dodał,
Polityk Platformy Obywatelskiej wskazał również na polityków, od których daleko jego ugrupowaniu. Co ciekawe, pasło nazwisko niedawno sojusznika.
– My nie jesteśmy ideologiczni, my nie jesteśmy Januszem Kowalskim czy Grzegorzem Braunem, czy Adrianem Zandbergiem – zaznaczył Nitras. – My się nie naczytaliśmy wszystkiego w książkach i próbujemy dostosować rzeczywistość do tego, co jakiś ideolog napisał. My do każdego problemu – i tu też jest mowa o Rafale Trzaskowskim – podchodzimy praktycznie – stwierdził minister.
Czytaj też:
Zandberg ujawnia ofertę Tuska dla Razem. "Za to, że mamy siedzieć cicho"Czytaj też:
Sensacyjny sondaż. Nawrocki wygrywa wybory
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl