"Przegrana Kijowa będzie również naszą porażką" Gorzkie słowa Millera

"Przegrana Kijowa będzie również naszą porażką" Gorzkie słowa Millera

Dodano: 
Były premier Leszek Miller
Były premier Leszek Miller Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Po przemówieniu wiceprezydenta USA szczególna konsternacja zapanowała w Polsce, gdzie wiara w ukraińską narrację była silniejsza niż gdziekolwiek indziej – uważa Leszek Miller.

Brytyjski dziennik "The Guardian" ujawnił, że europejscy przywódcy mają omówić możliwość automatycznego przystąpienia Ukrainy do NATO, jeśli Rosja naruszy porozumienie o zawieszeniu broni w przypadku zawarcia pokoju. W poniedziałek w Paryżu, z inicjatywy prezydenta Emmanuela Macrona, odbywa się nadzwyczajny szczyt poświęcony wojnie na Ukrainie.

Europejskie źródła dyplomatyczne poinformowały, że w szczycie biorą udział przywódcy Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Polski, Hiszpanii, Holandii i Danii, a także przewodniczący Komisji Europejskiej, przewodniczący Rady Europejskiej i sekretarz generalny NATO.

Miller: Słowa Vance'a wywołały szok i konsternację

Strategię części europejskich polityków wobec wojny na Ukrainie skomentował na portalu X były premier Leszek Miller. W swoim wpisie przywołał słowa Victorii Nuland, szefowej Biura ds. Europy i Eurazji w Departamencie Stanu USA. W 2014 roku podczas rozmowy z amerykańskim ambasadorem na Ukrainie w dosadny sposób wyraziła irytację spowodowaną próbami ingerencji Unii Europejskiej w proces formowania ukraińskiego rządu po obaleniu Wiktora Janukowycza. Jak ujawnił Robert F. Kennedy Jr., na wsparcie Majdanu przeznaczono 5 miliardów dolarów.

W kontekście rozmowy sprzed ponad dekady Miller przywołał niedawne wystąpienie wiceprezydenta USA J.D. Vance'a na konferencji w Monachium, wskazując na rosnące napięcia transatlantyckie. Ocenił, że słowa amerykańskiego polityka wywołały w Europie szok i konsternację.

"Nigdy wcześniej relacje między Europą a USA nie doświadczyły takiego wstrząsu. Wielu uczestników monachijskiej konferencji pozostaje w osłupieniu, inni nie kryją oburzenia, a jeszcze inni spoglądają wokół siebie z zakłopotaniem, zastanawiając się, czy rzeczywiście zostali obnażeni tak, jak opisał to w swojej mowie gość zza oceanu" – pisze Miller.

Miller: Polska ignorowała scenariusz przegranej Ukrainy

W opinii byłego premiera "szczególna konsternacja zapanowała w Polsce, gdzie wiara w ukraińską narrację dotyczącą aspektów militarnych i politycznych konfliktu oraz strategia Joe Bidena prowadzenia wojny z Rosją do ostatniego Ukraińca była silniejsza niż gdziekolwiek indziej".

"W polskiej debacie publicznej nie pojawiało się pytanie: co, jeśli Ukraina przegra i utraci zdobyte przez Rosję terytoria, a jej aspiracje do NATO okażą się nierealne? Ten scenariusz był ignorowany, jakby jego urzeczywistnienie było całkowicie wykluczone" – podkreśla były szef SLD.

Miller zauważa, że "strategiczne interesy i polityka bezpieczeństwa Polski tak mocno zostały utożsamione z interesami Ukrainy i jej zwycięstwem, że przegrana Kijowa będzie również naszą porażką".

"Co może zrobić Polska w tej sytuacji? Przede wszystkim nie pogarszać swego położenia. To znaczy nie dać się wplątać w politykę Wielkiej Brytanii i Francji, które będą nas namawiać do udziału w wojskach rozjemczych organizowanych wbrew lub obok USA" – apeluje polityk.

Zdaniem byłego premiera "Polska na rzecz Ukrainy zrobiła kilka razy więcej niż powinna i to zupełnie wystarczy".

"Teraz trzeba umacniać więzi z nową administracją prezydenta Trumpa pokazując kunszt dyplomatyczny i umiejętności w prowadzeniu polityki transakcyjnej, którą Amerykanie lubią i szanują. Przed rządzącymi w Polsce politykami stanęło wiele nowych wyzwań czas pokaże czy im sprostają" – zaznaczył Miller.

twitter

Źródło: The Guardian / X, DoRzeczy.pl
Czytaj także