Trump wielokrotnie wyrażał antywojenne stanowisko, przekonując, że sprawy między Kijowem a Moskwą można było załatwić bez rozlewu krwi, ale na Zachodzie zwrócono uwagę na fragment wypowiedzi prezydenta USA o "zaczynającej" Ukrainie.
– Cóż, mieli takie miejsce (przy stole negocjacyjnym – red.) przez trzy lata i długo przedtem. To można było załatwić. Nawet słaby negocjator mógłby to załatwić lata temu, bez utraty dużej ilości ziemi, bardzo małej ilości ziemi, bez utraty życia i bez utraty miast, które po prostu leżą – mówił Trump w trakcie konferencji prasowej.
Po czym dodał, że Ukraina "powinna była zakończyć to trzy lata temu". – Nigdy nie powinniście byli tego zaczynać. Mogliście się dogadać – mówił.
Korwin-Mikke: Rozpoczęła Rosja, Ukraina mogła uniknąć, winna Anglia
Do wypowiedzi Trumpa odniósł się w social mediach były poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.
"Jest to nieporozumienie: równie dobrze można byłoby oskarżyć Polskę o rozpoczęcie wojny z III Rzeszą w 1939!" – zwrócił uwagę.
Następnie przypomniał wyrażaną wcześniej diagnozę przyczyn wojny rosyjsko-ukraińskiej.
"Wojnę rozpoczęła oczywiście Rosja, a Ukraina mogła jej równie oczywiście uniknąć. Ale winą należy tu obarczać Anglię, która hołduje żelaznej zasadzie zwalczania najsilniejszego państwa na kontynencie europejskim – czyli obecnie Rosji. I znalazła frajerów, czyli Ukraińców, których bardzo solidnie namawiała do nie ustępowania Rosji, a potem zdecydowanie zabraniała zawarcia pokoju obiecując zwycięstwo w wyniku ogromnego wsparcia Zachodu" – napisał Korwin-Mikke.
"Trump spróbował naprawić skutki"
Polityk dodał, ze Trump powinien zobaczyć, co o zbrojeniu Ukrainy mówiła była premier Wielkiej Brytanii Elżbieta Truss i co o wojnie mówił poprzedni premier, "podżegacz wojenny", p. Borys Johnson.
W ocenie Korwin-Mikkego "to Zjednoczone Królestwo, wspierane przez Kanadę, Australię i Nowej Zelandię – jest odpowiedzialne za tę wojnę. A po objęciu władzy w USA przez p.Józia Bidena dołączyły do tego układu – i nawet objęły przywództwo – Stany Zjednoczone". "Więc słusznym jest, by teraz JE Donald Trump spróbował naprawić skutki tych działań" – napisał były parlamentarza.
JKM: Zełenski podjął decyzję niezgodną z interesem swojego kraju. Obecnie uczyniłby to samo
Korwin-Mikke przypomniał wyrażaną wcześniej ocenę, że w istocie Zełenskiego ciężko traktować jako wyraziciela interesów Ukrainy.
"JE Włodzimierz Zełenśky oświadczył, że nie uzna układu FR-USA w tej sprawie. Niestety: p.Zełenśky został zdemoralizowany przez sumy przepływające przez budżet Ukrainy – i Jego zdania nie można traktować jako prezentacji interesów Ukrainy. Przecież – niezależnie od obecnych ustaleń – Ukraina na pewno wyszłaby lepiej przyjmując warunki JE Włodzimierza Putina z grudnia 2021. Zatem już wtedy p.Zełenśky, pod wpływem udzielanych Mu fałszywych informacyj, podjął decyzję niezgodną z interesem swojego państwa. To samo uczyniłby obecnie" – podsumował.
twitterCzytaj też:
Kellogg na Ukrainie. "Rozumiemy potrzebę gwarancji bezpieczeństwa"Czytaj też:
"Odpalenie Zełenskiego". Ziemkiewicz komentuje słowa Trumpa o Ukrainie