Trzaskowski kpi z Dudy i Nawrockiego. "Zamiast chodzić w nerwach..."

Trzaskowski kpi z Dudy i Nawrockiego. "Zamiast chodzić w nerwach..."

Dodano: 
Rafał Trzaskowski w Sieradzu
Rafał Trzaskowski w Sieradzu Źródło: PAP / Marian Zubrzycki
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas spotkania w Sieradzu mówił o znaczeniu budowania kontaktów za granicą. W tym kontekście prezydent Warszawy wbił szpilę Andrzejowi Dudzie i Karolowi Nawrockiemu.

W sobotę w Waszyngtonie doszło do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Politycy rozmawiali o kwestiach bezpieczeństwa Polski oraz wojnie na Ukrainie.

Początkowo w mediach pojawiały się informacje, że rozmowa obu prezydentów potrwa około godziny. Donald Trump najpierw jednak spóźnił się niemal godziną na zaplanowane spotkanie, a następnie po kilku minutach udał się na konferencję CPAC, gdzie zabrał głos. W mediach pojawiło się nawet nagranie pokazujące Andrzeja Dudę oczekującego na rozmowę z amerykańskim przywódcą.

Trzaskowski: Duda mógł "lekko tak za kolano jak Macron"

Trzaskowski podczas swojej wizyty w Sieradzu nawiązał właśnie do wizyty prezydenta w Stanach Zjednoczonych.

– Byłem dzisiaj w firmie Digica w Łodzi i widziałem coś nieprawdopodobnego. Widziałem, że jest technologia rentgenowskiego prześwietlania samochodów, a potem sztuczna inteligencja się włącza i jest w stanie podpowiedzieć temu, kto patrzy na te zdjęcia, czy gdzieś nie jest ukryty pistolet, czy gdzieś nie jest ukryty ładunek wybuchowy. Wiecie, na czym polega problem? Dzisiaj ta technologia ma swoje zastosowanie na granicy meksykańsko-amerykańskiej i to właśnie musimy zmienić drodzy państwo – powiedział kandydat KO na prezydenta.

– Zamiast chodzić w nerwach po pokoju, można było podejść do Trumpa, lekko tak za kolano jak Macron i powiedzieć: Donald, polska technologia pilnuje twojej granicy, musisz nam pomagać, nie ma innej opcji – dodał prezydent Warszawy.

Kandydat KO żartuje z Nawrockiego

Rafał Trzaskowski nawiązał też do swojego kontrkandydata, popieranego przez PiS, Karola Nawrockiego.

– Naprawdę nasze społeczeństwo nie ma już żadnych kompleksów. Nasze firmy nie mają żadnych kompleksów. Jak się rozmawia z tymi młodymi ludźmi, dla nich mówienie po angielsku czy w innych językach to jest normalka – mówił kandydat KO na prezydenta.

– Kilka razy się mnie zapytali: "Co ten PiS się z pana nabija, że pan mówi po francusku. My tego nie rozumiemy, przecież to jest normalne, chyba dobrze, że prezydent mówi w językach obcych". A ja ich sprawdzam. Mówię tak: "A nie lepiej, żeby tak pomachał hantlami, przeniósł jakąś pralkę?" – dodał.

Czytaj też:
Spotkanie Duda-Trump było porażką? Oto, co myślą Polacy
Czytaj też:
Krótka rozmowa z Trumpem? Polityk PiS: Niewymierna wartość


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: 300polityka.pl / DoRzeczy.pl
Czytaj także