Z INNEJ PERSPEKTYWY Do czego mogą służyć szwedzkie kryminały? Na przykład do analizy polskiego życia parlamentarnego i przenikania poza zasłonę politycznej propagandy kierującej się „mową nienawiści”.
Premier Donald Tusk, broniąc z trybuny parlamentarnej panią minister od równości Katarzynę Kotulę, posiłkując się tytułem słynnej powieści Stiega Larssona, wskazał na właściwy powód, którym kierowali się posłowie PiS i Konfederacji chcący odwołać panią minister ze sprawowanego urzędu. Dzięki lekturze bestsellerowej powieści szwedzkiego pisarza premier Tusk posiadł pewną wiedzę, że nie chodziło o to, że minister Kotula nic nie robi poza „piastowaniem urzędu”, że jako osoba magisterska poświadczała nieprawdę w oficjalnych dokumentach, że jej tłumaczenia o „automatycznym zaciąganiu” tych kłamstw „przez system” są żałosne. Nie, to tylko pozór. Jej odwołania domagali się „mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
