Od kilu tygodni sondaże pokazują dramatycznie złe wyniki Trzeciej Drogi. W większości badań sojusz PSL i Polski 2050 nie przekracza 8 proc. poparcia, co oznacza brak wejścia do Sejmu. Jak uważa Ryszard Petru, poseł partii Szymona Hołowni, dalsze trwanie tego politycznego projektu stanęło pod znakiem zapytania.
– Uważam, że ten projekt jest do dyskusji tuż po I i II turze tak naprawdę. Uważam, że Polska 2050 jako niezależny byt byłaby prawdopodobnie lepszą formułą. Nie trzeba by było iść na kompromisy z PSL-em. To nie jest tak, że jestem przeciwko PSL-owi, chodzi o to, że ta współpraca nie jest potrzebna na poziomie formalnym – stwierdził.
Petru przekonywał, że Polska 2050, w przeciwieństwie do PSL, ma "świeżość". Zaznaczył jednak, że nie chce krytykować posłów ludowców.
– Mogę powiedzieć tak: jest to inne ugrupowanie, w związku z tym jestem przekonany, że idea Polski 2050 na pewno przetrwa te wybory. Co więcej, może się paradoksalnie wzmocnić. Oczywiście ważny tu jest wynik marszałka Hołowni – stwierdził.
Szanse Hołowni
Poseł był również pytany o wyborcze szanse Szymona Hołowni. Przypomnijmy, że marszałek Sejmu notuje poparcie poniżej 10 proc., co w większości przypadków daje mu 4 bądź 5 miejsce, bez szans na wejście do drugiej tury wyborów. Tymczasem Petru liczy na dobry wynik kandydata Polski 2050.
– Najważniejszy tydzień przed nami. Uwaga, to jest tydzień, kiedy ludzie podejmują decyzje, jak będą głosować, bo dotychczas były sondaże. Mamy dużo osób niedecydowanych. Głęboko wierzę w to, że chociażby dzisiejsza debata będzie takim momentem przełomowym i marszałek Szymon Hołownia zdobędzie dodatkowych wyborców – powiedział i dodał, że partii liczą na "dwucyfrowy wynik" Hołowni.
Czytaj też:
Tak Polacy zagłosują w pierwszej turze wyborów. Nowy sondaż prezydenckiCzytaj też:
Hołownia apeluje ws. wyborów prezydenckich. "Błagam was"