"Aktywistka" Ostatniego Pokolenia zadała pytanie Mentzenowi. Odpowiedział jednym słowem

"Aktywistka" Ostatniego Pokolenia zadała pytanie Mentzenowi. Odpowiedział jednym słowem

Dodano: 
Sławomir Mentzen (Konfederacja)
Sławomir Mentzen (Konfederacja) Źródło: X / @SlawomirMentzen
Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen został zapytany, "co należy zrobić z kryzysem klimatycznym". Odpowiedział jednym słowem.

We wtorek 13 maja, w Pasażu Wisławy Szymborskiej w Warszawie Sławomir Mentzen odpowiedział na pytania wyborców. Q&A z kandydatem Konfederacji na prezydenta było transmitowane na YouTube.

Jedno z pytań zadała działaczka Ostatniego Pokolenia, która zaznaczyła, że w wyborach prezydenckich odda głos na Adriana Zandberga z partii Razem. – Czy antropogeniczna zmiana klimatu jest faktem? – zapytała. – Tak, mówiłem o tym lata temu i powtórzę, że człowiek ma istotny wpływ na zmianę klimatu – odpowiedział Mentzen.

Mentzen odpowiedział na pytanie "aktywistki"

– W takim razie, co należy zrobić z kryzysem klimatycznym? – dopytywała "aktywistka". – Nic – odparł krótko kandydat Konfederacji na prezydenta.

– Żebyśmy się rozumieli. Tak, uważam, że w wyniku zwiększonych emisji dwutlenku węgla jest trochę cieplej, to jest prawda. (...) Natomiast uważam, że z tego powodu, że jest trochę cieplej – mi to nawet pasuje, bo lubię, jak jest cieplej – nie powinniśmy zarzynać gospodarki, zamieniać swojej gospodarki w skansen, zwiększać ludziom kosztów życia, pozbawiać ich samochodów i możliwości podróżowania – wyjaśnił Mentzen. – Ta reakcja jest zdecydowanie przesadzona. Jestem głęboko przekonany, że gdyby państwo nic nie robiło, to gospodarka by się rozwijała znacznie szybciej i bylibyśmy na tyle bogaci, że te problemy same by się rozwiązały – dodał.

Działaczka Ostatniego Pokolenia oceniła, że Mentzen ma "ograniczoną wiedzę" na temat "kryzysu klimatycznego". – Jest mi po prostu przykro – stwierdziła. Jej drugie pytanie dotyczyło "wykluczenia transportowego".

"Pani wiedza nie jest zbyt imponująca"

– Problem jest taki, że nie każdy mieszka w Warszawie, gdzie porusza się metrem, tramwajem oraz autobusem. Jest masa wsi i małych miasteczek, gdzie absolutnie nieopłacalne jest uruchamianie linii autobusowych i kolejowych. Mieszka tam za mało ludzi, żeby był sens umieszczać tam autobus, który będzie jeździł co pół godziny albo godzinę – powiedział polityk Konfederacji.

Nawiązał również do szkodliwej polityki klimatycznej Unii Europejskiej. – Czy pani popiera dyrektywę budynkową, dążenie do neutralności klimatycznej w roku 2050? – zwrócił się do "aktywistki klimatycznej". – Nie wiem na jakim poziomie są teraz zarządzenia i "zielone łady" – przyznała zwolenniczka Adriana Zandberga.

– Problem jest taki, że pani stawia bardzo daleko idące wnioski, domaga się pani daleko idących reform, zarzucając mi jeszcze brak wiedzy, a pani wiedza na temat polityki klimatycznej nie jest zbyt imponująca – podsumował Mentzen.

Czytaj też:
Jak Warszawa Trzaskowskiego wspiera klimatystycznych terrorystów

Źródło: YouTube/Sławomir Mentzen / DoRzeczy.pl
Czytaj także