NASK wydał w środę komunikat, w którym ostrzega przed możliwą ingerencją w wybory prezydenckie. "Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK zidentyfikował reklamy polityczne na platformie Facebook, które mogą być finansowane z zagranicy. Materiały wyświetlane były na obszarze Polski. Zaangażowane w kampanię konta reklamowe w ciągu ostatnich 7 dni wydały na materiały polityczne więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy" – czytamy w komunikacie.
Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski, fundacja Akcja Demokracja stoi za publikowanymi w sieci reklamami promującymi kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafała Trzaskowskiego, a jednocześnie atakującymi jego głównych konkurentów – popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena z Konfederacji.
Mentzen: Jesteście nie tylko obrzydliwi
"W Rumunii kandydat antysystemowy został wykluczony z wyborów prezydenckich dlatego, że ktoś rzekomo zza granicy nielegalnie finansował mu kampanię wyborczą. Potem okazało się, że tym finansującym była rumuńska odpowiedniczka Platformy, będąca z nią zresztą w jednej frakcji w Parlamencie Europejskim. W Polsce okazało się teraz, że kampania Trzaskowskiego w Internecie również finansowana jest nielegalnie. Zgodnie z metodą rumuńską, powinno się teraz z wyborów wykluczyć mnie" – napisał na platformie X Sławomir Mentzen.
"A tak na serio, to zachowanie Platformy jest obrzydliwe. Tusk od tygodni trąbi o tym, że Rosja będzie nielegalnie wpływać na wybory. Po czym okazuje się, że rzeczywiście kampania w Internecie, polegająca na znieważaniu i oczernianiu mnie i Nawrockiego jest nielegalna, ale stoi za tym Platforma, a nie Rosja" – zauważył kandydat Konfederacji na prezydenta.
"Jesteście w Platformie nie tylko obrzydliwi. Jesteście jeszcze skończonymi idiotami, jeśli myśleliście, że to nie wyjdzie. Nie chcę, żeby taka banda idiotów rządziła Polską, strach pomyśleć co jeszcze odwalicie, za co wszyscy poniesiemy odpowiedzialność" – stwierdził polityk.
Mentzen: Nie ma chociaż jednej takiej instytucji?
"Demokracja i praworządność polegają na tym, że PKW chciała zabrać Konfederacji kilkanaście milionów złotych subwencji dlatego, że w wyborach parlamentarnych w 2019 roku ktoś przyniósł na wiec baner z wyborów europarlamentarnych, o wartości 200 zł. Było to niedopuszczalne finansowanie kampanii wyborczej. Teraz ludzie związani z Platformą wydają nielegalnie na reklamy w Internecie więcej niż Trzaskowski z Nawrockim razem wzięci i nie jest to oczywiście nielegalne finansowanie kampanii" – wskazał Mentzen w kolejnym wpisie.
"A państwowy NASK twierdzi, że reklamy szkalujące mnie i Nawrockiego oraz chwalące Trzaskowskiego, tak naprawdę są wymierzone w Trzaskowskiego. Z całą pewnością NASK ma rację. To zupełnie oczywiste, że ludzie Platformy atakują w Internecie mnie i Nawrockiego po to, żeby zaszkodzić Trzaskowskiemu. Na pewno tak właśnie było. Czy w tym państwie z kartonu łączonego na trytytki, nie ma chociaż jednej państwowej instytucji, która nie jest zarządzana przez idiotów, którzy traktują ludzi jak debili?" – zastanawiał się kandydat Konfederacji.
facebookCzytaj też:
Nawrocki do TVN: Nie relacjonujecie państwo próby kradzieży wyborówCzytaj też:
Kandydat na prezydenta dostaje groźby. Odmówił policyjnej ochrony