Po pierwszej turze wyborów prezydenckich kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen złożył kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu i popieranemu przez PiS Karolowi Nawrockiemu propozycję spotkania na jego kanale w serwisie YouTube.
Mentzen zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji Polski z UE.
"Tak" dla Marszu Niepodległości, "nie" dla TVP Info
W sobotę doszło do rozmowy Mentzena z Rafałem Trzaskowskim. Podczas serii pytań kandydat KO przyznał, że w dużej mierze zgadza się z politykiem Konfederacji, jeżeli chodzi o kwestie podatków czy obrony złotówki. Nie brakowało jednak również rozbieżności.
W pewnym momencie Mentzen zapytał swojego gościa, czy ten weźmie udział w Marszu Niepodległości. – A pójdzie pan ze mną? Pójdziemy wszyscy? – odparł Trzaskowski pytaniem na pytanie.
– Ja pójdę – stwierdził Mentzen.
– No ja mam nadzieję, że będzie taka okazja, że wszyscy będziemy mogli pójść w Marszu, tak – odparł Trzaskowski.
– Świetnie, w takim razie widzimy się 11 listopada – podsumował Mentzen.
W trakcie rozmowy padło też pytanie o TVP Info. Kandydat Koalicji Obywatelskiej przyznał, że popiera likwidację popularnej telewizji.
Trzaskowski: Tu się nie zgadzamy
Jeden z punktów tzw. deklaracji Mentzena dotyczył tego, że przyszły prezydent nie podpisze ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO.
– Tu się nie zgadzamy. Wolę, żeby Putin wybił sobie wszystkie zęby w Ukrainie, a nie w Polsce – stwierdził. Podkreślił też, że woli, aby Ukraina była częścią Europy, niż żeby wpadła w strefę rosyjskich wpływów. - Fundamentalnie się nie zgadzam. Bardzo dobrze znam Putina i go dobrze obserwuję. On rozumie tylko język siły. Już Józef Piłsudski 100 lat temu wiedział, że jeżeli będziemy mieli państwo buforowe, to Rosja połamie sobie na nim zęby – kontynuował.
Czytaj też:
Mentzen po słowach Trzaskowskiego: To mój największy sukces w historiiCzytaj też:
Deklaracja Mentzena. Przy tym punkcie Trzaskowski zaprotestował: Nie zgadzamy się