W poniedziałkowym wystąpieniu prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował utworzenie rządu technicznego. Według niego "wynik wyborów prezydenckich to czerwona kartka dla obecnego rządu". – Demokracja walcząca przegrała – powiedział. Podkreślił, że premierem tego rządu nie musi być polityk związany z PiS, natomiast – jak dodał – musi być to człowiek wyłoniony w rozmowach ze wszystkimi, którzy "byliby gotowi tego rodzaju projekt poprzeć". Dlatego, zaapelował do "wszystkich sił" politycznych, by poparły tę inicjatywę.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak kolejny raz odniósł się do tego pomysłu. "Koalicjanci Tuska nie skorzystali z okazji, by uciec przed politycznym niebytem, w jaki pcha ich dalsze trwanie w tej ekipie. Strach przed Tuskiem i perspektywą utraty stołków okazały się silniejsze" – napisał.
Błaszczak: Propozycja nadal na stole
Poseł PiS stwierdził, że z pragmatyki politycznej bardziej opłaca się czekać dwa lata, aż ten rząd straci poparcie, "a niektóre partie całkowicie znikną".
"Ale tu nie chodzi o kalkulacje – nam zależy na Polsce. Dlatego zaproponowaliśmy ponadpartyjny rząd techniczny, który doprowadzi do wyborów w 2027 roku, bo tego oczekują Polacy. Ta propozycja jest nadal na stole. Ponowię apel do wszystkich polityków z tej koalicji – nie bójcie się Tuska! Polska jest ważniejsza!" – apeluje Błaszczak.
Prawo i Sprawiedliwość zaprosiło wszystkie kluby i koła poselskie na spotkanie w sprawie rządu technicznego. "Donald Tusk nie może być dłużej premierem" – postulował wcześniej Mariusz Błaszczak, zapraszając kluby i koła na rozmowy. Zarówno jednak partie opozycyjne, jak i tworzące koalicje nie wyraziły zainteresowania tym pomysłem.
Wotum zaufania
Po przegranych przez Trzaskowskiego wyborach, premier Donald Tusk zapowiedział, że "w najbliższym czasie" zwróci się do Sejmu o wotum zaufania dla swojego rząd. Ogłosił również, że "plan awaryjny, zakładający trudną kohabitację, jest przygotowany". – Chcę, aby wszyscy zobaczyli, także nasi przeciwnicy w kraju i za granicą, że jesteśmy gotowi na tę sytuację, że rozumiemy powagę chwili, ale że nie zamierzamy cofnąć się ani o krok – mówił.
Czytaj też:
Wałęsa doradza rządowi: Tusk musi być mężczyzną wreszcieCzytaj też:
Tomasz Piątek chce "demokracji wojennej": Nałożyć knebel na szczekaczki
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
