"Kulawa kaczka". Niemieckie media bezlitosne dla Tuska

"Kulawa kaczka". Niemieckie media bezlitosne dla Tuska

Dodano: 
Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Rafał Guz
Niemieckie media są bezlitosne dla premiera Donalda Tuska i jego rządu po wyborczym zwycięstwie opozycyjnego Karola Nawrockiego.

Niemieckie media nie ustają w komentowaniu sytuacji politycznej w Polsce, która po wyborach prezydenckich nabrała tempa. Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ("FAZ") pisze o gospodarczych konsekwencjach wyborów. Jak ocenia komentator Andreas Mihm, wynik jest "gorzkim rozczarowaniem". "Karol Nawrocki może być wprawdzie polityczną niewiadomą, ale awans narodowo-szowinistycznego historyka na najwyższy urząd w państwie jest niepokojącym sygnałem. Istnieje groźba kontynuacji obstrukcyjnego podejścia, które stosował prezydent Andrzej Duda z odsuniętego od władzy w 2023 r. PiS, wetując niezbędne reformy. Przyjazny UE rząd Donalda Tuska nie ma wystarczającej liczby posłów, aby uchylić prezydenckie weta. Paraliż polityczny i niestabilność, brak reorganizacji sądownictwa, które poprzedni rząd sobie podporządkował, utrudniają nowy początek. Rynki finansowe chłodno przyjęły zwycięzcę wyborów, wspieranego przez influencerów MAGA: spadły kursy akcji i złotego" – pisze dziennikarz "FAZ".

Tusk jako... "kulawa kaczka"

Komentator zaznacza, że mimo wszystko polska gospodarka radzi sobie bardzo dobrze, a wzrost PKB jest jednym z najwyższych w UE. "Ale ożywienie nie dodaje Donaldowi Tuskowi wiatru w żagle. Z politycznego punktu widzenia jest on i pozostanie 'kulawą kaczką'. Zapowiedziane wotum zaufania nie brzmi już jak nowy początek, ale raczej jak obrona" – pisze Andreas Mihm. Wskazuje, że być może tylko przedterminowe wybory parlamentarne mogłyby zakończyć polityczny impas. "Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby koalicja Tuska była w stanie zebrać większość trzech piątych mandatów potrzebnych do przełamania weta prezydenta" – dodaje.

Z kolei korespondent nadawcy publicznego ARD Martin Adam pisze o kontynuacji politycznej walki. "Wybory prezydenckie wywołały wstrząs w Warszawie i teraz wszyscy uczestnicy politycznej gry próbują odrobić straty" – ocenia Adam. Jego zdaniem Tusk "potrzebuje sygnału jedności: zarówno w kraju, jak i na zewnątrz wobec UE, która po jego wyborze na premiera uwolniła ponad 100 miliardów euro zablokowanego finansowania – jako wotum zaufania dla nadchodzących reform, których wdrożenie jest obecnie mało prawdopodobne".

Tygodnik "Die Zeit" pisze, że wynik wyborów "zaostrzył konflikt, który towarzyszy proeuropejskiemu rządowi premiera Donalda Tuska od momentu objęcia przez niego władzy półtora roku temu". "Koalicja rządząca Tuska stoi przed dylematem: czy trzymać się konfrontacji z prezydentem i pozostać w dużej mierze niezdolną do działania, czy też szukać kompromisu z PiS, swoim politycznym przeciwnikiem? W każdym razie PiS podjął już decyzję: Stara się jeszcze bardziej osłabić i tak już kruchy rząd" – zauważa Alexander Kauschanski.

Czytaj też:
Rzońca: Von der Leyen zapamięta odpowiedź Nawrockiego
Czytaj też:
Prezes TK z gratulacjami dla prezydenta-elekta. Przekazał list


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także