Sprawca zdjęcia ukraińskiej flagi z Teatru im. Słowackiego w Krakowie oraz Hali Sokoła tamże został zatrzymany w Gdyni.
Następnie na przesłuchanie do Krakowa policja wiozła go przez całą Polskę. Tam został przesłuchany i wypuszczony.
Zarzuty mają dotyczyć trzech kwestii.
Po pierwsze – zakłócenie miru domowego. Jest to art. 193 kodeksu karnego: „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”. Ściganie następuje tutaj na wniosek pokrzywdzonego, który oczywiście został złożony.
Po drugie – podczas zdejmowania flagi miało podobno miejsce uszkodzenie jakiegoś daszka nad wejściem do teatru. Przypuszczam, że szkody są wyceniane na coś koło 100 zł.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
