Mastalerek: Tusk powinien powiedzieć trzy słowa – gratuluję, przepraszam, dziękuję

Mastalerek: Tusk powinien powiedzieć trzy słowa – gratuluję, przepraszam, dziękuję

Dodano: 
Szef gabinetu głowy państwa Andrzeja Dudy Marcin Mastalerek
Szef gabinetu głowy państwa Andrzeja Dudy Marcin Mastalerek Źródło: PAP / Archiwum Kalbar
Zakończył się dwudniowy szczyt Państw NATO. Marcin Mastalerek nie ma wątpliwości, że zadeklarowane zwiększenie wydatków na obronność, to sukces Andrzeja Dudy.

W porannej rozmowie na antenie Radia RMF FM szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek odniósł się do propozycji prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącej zwiększenia nakładów na obronność do 4 proc. PKB i wpisania tego zapisu do konstytucji. Jak podkreślił, środowa decyzja państw NATO o zwiększeniu wydatków na obronność do poziomu 5 proc. PKB, to wielki sukces prezydenta i istotny moment dla bezpieczeństwa Polski.

Tusk powinien podziękować prezydentowi

– Donald Tusk powinien wczoraj wypowiedzieć trzy słowa: gratuluję, przepraszam i dziękuję – powiedział Mastalerek. – Gratuluję, bo prezydent Duda już półtora roku temu jako pierwszy światowy lider zaproponował zwiększenie wydatków na obronność. Przepraszam, bo wtedy sam Tusk i jego partia kpili z tej propozycji. I wreszcie dziękuję – za ciężką pracę na rzecz bezpieczeństwa Polski – dodał.

Mastalerek przypomniał, że już wcześniej pomysł prezydenta Dudy popierali tacy politycy jak Władysław Kosiniak-Kamysz czy Aleksander Kwaśniewski, który uznał go za "bardzo dobrą propozycję". Szef Gabinetu Prezydenta podkreślił także, że wpisanie czteroprocentowego progu wydatków obronnych do konstytucji to konieczność. – Tak, by żaden przyszły rząd czy minister finansów nie mógł ich obniżyć. Znajdą się nieodpowiedzialni politycy, którzy będą chcieli ciąć wydatki. Dlatego potrzebne są twarde gwarancje – zaznaczył.

Czas na sprawdzian prawdziwych intencji

Mastalerek wezwał również marszałka Sejmu Szymona Hołownię do działania. – Wszyscy deklaratywnie popierają ten projekt. Teraz czas na sprawdzian intencji. Jeśli ktoś będzie przeciw, znaczy, że myśli o obniżeniu nakładów w przyszłości – mówił.

Odnosząc się do zachowania prezydenta Donalda Trumpa, który pozwala sobie na niejasne i zmienne deklaracje dotyczące artykułu 5., Mastalerek wyraził przekonanie, że jest to forma nacisku na państwa NATO, która może przyspieszyć zwiększenie nakładów zbrojeniowych. – Przed nami lata walki o to, aby wszystkie państwa się do tego stosowały. Im większa presja innych państw, zwłaszcza USA, tym lepiej. Najbliższe trzy lata kiedy Trump będzie prezydentem USA, jestem przekonany, że te nakłady będą zwiększane – podsumował.

Historyczna decyzja

Podczas zakończonego w środę szczytu NATO w Hadze państwa członkowskie jednogłośnie zobowiązały się do zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. PKB do 2035 roku. Każde państwo będzie corocznie przedstawiać plany realizacji tego celu. W konkluzjach podkreślono, że zwiększone inwestycje mają zapewnić NATO niezbędną siłę, gotowość i odporność w realizacji trzech kluczowych misji: odstraszania i obrony, zapobiegania kryzysom oraz bezpieczeństwa kooperacyjnego.

Prezydent Polski Andrzej Duda nazwał szczyt wydarzeniem historycznym i zaznaczył, że decyzja ta była efektem długofalowych działań dyplomatycznych, m.in. zainicjowanych przez niego w rozmowach z Donaldem Trumpem.

Czytaj też:
Rozmowy Trump-Zełenski. Prezydent Ukrainy ujawnił szczegóły
Czytaj też:
Szczyt NATO w Hadze. Duda rozmawiał z Trumpem


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: RMF 24
Czytaj także