Tusk o wyroku Sądu Najwyższego. "Mamy problem"

Tusk o wyroku Sądu Najwyższego. "Mamy problem"

Dodano: 
Donald Tusk, premier
Donald Tusk, premier Źródło: PAP / Wiktor Dąbkowski
Mamy problem, że instytucje, które wydają formalną ocenę o ważności wyborów nie są uznawane za legalne przez stronę demokratyczną – oznajmił premier Donald Tusk.

Premier Donald Tusk wystąpił na konferencji prasowej poświęconej podsumowaniu polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Szef rządu skomentował piątkowy wyrok Sądu Najwyższego w sprawie protestów wyborczych.

SN rozpoznaje na posiedzeniach jawnych trzy protesty przeciwko wyborowi prezydenta. Pierwszy z nich został uznany za zasady, ale bez wpływu na wynik wyborów prezydenckich.

– Nie mam powodów tej oceny kwestionować – oświadczył premier.

Tusk: Mamy problem

– Bardzo chciałbym, aby każdą godzinę, każdy dzień do czasu ostatecznych decyzji wykorzystano do sprawdzenia każdej wątpliwej sytuacji (...). Nie po to, żeby podważać wynik wyborów, tylko żeby wszystkie Polki i wszyscy Polacy – bo mają do tego prawo – mieli pewność, że wybrany prezydent został wybrany w sposób właściwy. I nie zlekceważono żadnego głosu — powiedział Donald Tusk.

– Mamy problem. Ja tego problemu dzisiaj nie rozwiążę. Mamy problem, że instytucje, które wydają taką formalną ocenę o ważności wyborów nie są uznawane za legalne przez tę demokratyczną stronę, ale też np. trybunały europejskie — stwierdził szef rządu. Chodzi o sytuację związaną z Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta, a której status kwestionuje obecna ekipa rządząca.

– Jako premier czuję się odpowiedzialny za stabilność państwa. Nie chciałbym, aby nawet najbardziej uzasadnione emocje doprowadziły do zakłócenia funkcjonowania państwa w najbliższych tygodniach i miesiącach. Mamy wystarczająco dużo problemów w kraju i za granicą, takich obiektywnych, żeby do tego jeszcze dokładać nadmierne emocje, czy konflikty wewnątrz kraju. Nie wszystkim się to będzie podobało, ale biorę na siebie odpowiedzialność za to, aby państwo polskie dalej funkcjonowało w tych warunkach, na tyle, na ile to jest możliwe, sprawnie i bez poważniejszych zakłóceń — mówił Donald Tusk.

Czytaj też:
SN rozpatrzył protest wyborczy. "Naruszenia są zasadne, ale..."
Czytaj też:
Gorąco przed Sądem Najwyższym. Interweniowała policja


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także