Imigranci przekazywani z Niemiec. Semka: Chcą pozbyć się ROG z granicy

Imigranci przekazywani z Niemiec. Semka: Chcą pozbyć się ROG z granicy

Dodano: 
Obrońcy granicy zachodniej w Porajowie
Obrońcy granicy zachodniej w Porajowie Źródło: PAP / Krzysztof Ćwik
Piotr Semka ocenia, że działania polskich służb na granicy z Niemcami mają doprowadzić do usunięcia stamtąd obrońców granicy przed imigrantami.

W wywiadzie dla Telewizji Republika publicysta "Do Rzeczy" Piotr Semka został poproszony o skomentowanie polityki rządu koalicyjnego pod wodzą Donalda Tuska m.in. w zakresie sytuacji na granicy polsko-niemieckiej, gdzie służby przerzucają do Polski muzułmańskich i afrykańskich cudzoziemców.

Imigranci przerzucani z Niemiec

– Podstawowej kwestii, której ciągle nie możemy się dowiedzieć ani od strony polskiej, ani niemieckiej, jest to, czy osoby, które przekazują nam niemieccy policjanci, są osobami, co do których strona niemiecka potrafi udowodnić, że osoby te pierwszy raz poprosiły o azyl w Polsce – powiedział Semka.

Redaktor dodał, że cały czas mamy do czynienia z sytuacją, w której strona polska ma uwierzyć na słowo, że taka procedura jest. – Te obawy, które są, że Niemcy mówią, że taka osoba jest osobą, która poprosiła o azyl po raz pierwszy, ale nie przedstawiają na to dokumentów, to podejrzenie, które niestety coraz mocniej nurtuje wielu polskich obywateli – zaznaczył.

Semka przypomniał o nagraniach, na których sfilmowano, że niemieckie służby wjeżdżają na teren Polski i wypuszczają imigrantów. Dodał, że nawet gdyby taka deportacja miała mieć miejsce, to powinna odbywać się wyłącznie na posterunku Straży Granicznej po przeprowadzeniu bardzo przekonywującego dowodu – zwrócił uwagę.

Semka: Status podległości Tuska

W dalszej części Semka powiedział, że strona niemiecka mocno wsparła Tuska i jego kandydata na prezydenta (m.in. współfinansując Campus Polska), wobec czego teraz oczekuje od polskiego premiera realizacji życzeń Berlina.

– Strona niemiecka realizuje teraz hasło, które ma uspokoić niemieckich wyborców: tak pracujemy, by usunąć najbardziej podejrzanych i niosących za sobą zagrożenie imigrantów i wysyłamy ich do sąsiadów – ocenił publicysta.

Został też zapytany m.in., jak czytać wprowadzenie kontroli na granicy polsko-niemieckiej. – Kontrola Straży Granicznej ma usunąć niezależnych obserwatorów w postaci Ruchu Obrony Granic, a nie zatrzymać pełnej dowolności władz niemieckich w wysyłaniu nam kogo zechcą – odpowiedział.

Czytaj też:
Bosak raz jeszcze tłumaczy, w jaki sposób rząd manipuluje danymi o imigrantach
Czytaj też:
Absurdalny wpis Jachiry o obrońcach granicy. "Auschwitz nie spadło z nieba"


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / Telewizja Republika, YouTube
Czytaj także