Francja przewiduje wybuch nowej wojny w Europie

Francja przewiduje wybuch nowej wojny w Europie

Dodano: 
Ukraińscy żołnierze w czołgu podczas wojny z Rosją
Ukraińscy żołnierze w czołgu podczas wojny z Rosją Źródło: Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
Zgodnie z nową francuską doktryną obrony i bezpieczeństwa - Narodowy Przegląd Strategiczny – 2025 - do 2030 roku w Europie może wybuchnąć konflikt zbrojny na szeroką skalę z powodu agresywnej polityki Rosji.

Doktryna głosi, że kluczowymi celami Francji do 2030 roku jest materialne i moralne przygotowanie się na potencjalną wielką wojnę w Europie. Autorzy dokumentu proponują zwiększenie wydatków na obronę w celu przezbrojenia i zwiększenia odporności kraju.

Należy zauważyć, że ryzyko zaangażowania Francji w wojnę i groźba ataków hybrydowych ze strony Federacji Rosyjskiej osiągnęły bezprecedensowy poziom. Doktryna uznaje jednak, że wojna konwencjonalna na terytorium tego kraju jest nadal mało prawdopodobna. W raporcie wspomniano, że Rosja uważa Francję i całą Europę za swoich wrogów. Dokument zaleca nadanie temu zagrożeniu wyższego priorytetu.

Doktryna przewiduje również, że najbardziej prawdopodobnymi scenariuszami na najbliższe trzy do pięciu lat są nowe fale rosyjskiej agresji na Ukrainę, a także agresja na Mołdawię i Bałkany. Nie wyklucza się również agresji na NATO.

W przeglądzie stwierdzono, że wynik wojny rosyjsko-ukraińskiej ma ogromne znaczenie dla przyszłości Europy. Dlatego dalsze wsparcie dla Ukrainy wymaga aktywnego zaangażowania wszystkich państw.

W dokumencie wspomniano również o Polsce. Jego autorzy wymienili nasz kraj jako jednego z kluczowych partnerów w europejskiej polityce bezpieczeństwa, tuż obok Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii.

Widmo wojny nad Europą

"Wall Street Journal” donosił niedawno, że Europa potrzebowałaby co najmniej 20 lat, aby zbudować siły zdolne do odparcia rosyjskiej inwazji na Litwę i sąsiednie tereny Polski bez udziału USA. Eksperci przewidują, że po zakończeniu działań na Ukrainie, Rosja mogłaby znacznie szybciej odbudować swoje siły potrzebne do nowego konfliktu.

Jak z kolei podkreśla "Financial Times", Rosja podejmuje działania zmierzające do wzmocnienia swojej obecności w pobliżu wschodniej flanki NATO. Jako przykład gazeta wskazuje zdjęcia satelitarne wskazujące na wzmożoną aktywność w rosyjskich bazach, zlokalizowanych blisko granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego. Mowa o lotniskach Lewaszowo, Kamianka i Ołenia.

Czytaj też:
Były ambasador USA przy NATO: Wtedy możemy doprowadzić do rozejmu
Czytaj też:
Trump: Jestem rozczarowany Putinem


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Unian, Wall Street Journal, Financial Times
Czytaj także