Szefowa MEN była w czwartek gościem Renaty Grochal w audycji "Bez uników" na antenie radiowej Trójki. Jednym z tematów rozmowy była ogłoszona we wtorek rekonstrukcja rządu, a przede wszystkim zmiana na czele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Przypomnijmy, że Adama Bodnara zastąpi sędzia Waldemar Żurek.
Nowacka: Niektórymi procesami trzeba wstrząsnąć
Nowacka przyznała, że choć bardzo ceniła Adama Bodnara, to "chyba wszyscy mamy potrzebę, że rozliczenia powinny być prowadzone mocniej".
– I to jest trochę ta nowa energia. To nie jest zarzut do Adama Bodnara, tylko spojrzenie, że w pewnym momencie niektórymi procesami trzeba wstrząsnąć i wymiana tutaj może być faktycznie tym przyspieszeniem – wskazała. – Wszyscy chyba mamy poczucie, że dzisiaj ci, którzy kradli publiczne pieniądze, oszukiwali, nadużywali państwa i władzy, śmieją się Polakom w twarz – dodała.
Trybunał Stanu dla Andrzeja Dudy? "Żurek będzie chciał doprowadzić do pełnych rozliczeń"
Minister została zapytana, czy konsekwencji za swoje działania jako głowa państwa może spodziewać się Andrzej Duda, który już za niespełna dwa tygodni zakończy swoją drugą i ostatnią kadencję. Czy rządzący będą go chcieli postawić przed Trybunałem Stanu?
– Myślę, że [Waldemar Żurek] będzie chciał doprowadzić do pełnych rozliczeń i jeżeli uzna, że jest to też możliwe, to pewno będzie dążył do tego, żeby i Andrzej Duda odpowiedział za to, w jaki sposób funkcjonował jako prezydent – odparła.
Czytaj też:
"Niestety, muszę". Żurek podjął ważną decyzjęCzytaj też:
"To będzie jazda bez trzymanki". Ta decyzja zszokowała PiS
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
