Prezes PiS Jarosław Kaczyński złożył wieniec pod pomnikami upamiętniającymi żołnierzy Armii Krajowej, duchownych oraz 50 tys. mieszkańców zamordowanych podczas rzezi Woli w Powstaniu Warszawskim.
Lider największej partii opozycyjnej zabrał głos. – Powstanie Warszawskie było największym patriotycznym czynem w dziejach naszego narodu. Było czynem wielkiego bohaterstwa tych, którzy walczyli i wielkiej części ludności cywilnej Warszawy, która wykazywała siłę i patriotyzm. Było to wydarzenie związane z wielką tragedią. Szczytem tej tragedii było to, co zdarzyło się na Woli – ten gigantyczny mord. To wszystko, co wiąże się z Powstaniem Warszawskim przez wiele lat było przedmiotem sporów, pytań, czy to Powstanie musiało wybuchnąć. Dzisiaj bardzo często pada zdecydowana odpowiedź – tak, nie było innego wyjścia – powiedział Kaczyński.
"Zachód zwlekał"
Prezes PiS stwierdził, że Powstanie było możliwe, bo II RP zdołała wykształcić elitę, która była zdolna do walki, bohaterstwa, także elitę polskiej młodzieży". – Dlaczego nie można było osłonić Woli i Ochoty i nie rozbito oddziałów, które prowadziły zbrodniczą działalność? Przyczyna była prosta – brakowało broni i to tak bardzo, że część Powstańców szła do walki bez broni. Dlaczego tej broni nie było? Siły podziemne w wielu krajach Europy były zaopatrywane przez sprzymierzeńców dostawami z powietrza. My takich dostaw nie mieliśmy, bo Rosjanie nie chcieli, żeby polskie podziemie zbrojne było silne. Te dostawy przyszły zbyt późno i za mało. Zachód zwlekał z uznaniem Powstańców za tzw. stronę walczącą – wskazał.
– To wszystko może skłaniać nas do refleksji odnoszącej się do dzisiaj – czy mamy dzisiaj ludzi, którzy byliby w stanie bronić Polski? Musimy mieć prawdziwych sojuszników i bardzo silną armię. Dzisiaj, kiedy oddajemy cześć pomordowanym, musimy o tym pamiętać – powiedział Kaczyński.
– Musimy pamiętać, kto tej zbrodni dokonał. Niemcy – zwykła żandarmeria wojskowa mordowała bez litości cywilnych ludzi. Niemcy Hitlera nie utrzymałyby się tak długo, gdyby Hitler nie miał poparcia. Musimy pamiętać o tym, jakich mamy sąsiadów. Sąsiadów, którzy dzisiaj próbują relatywizować swoje zbrodnie i przerzucić część odpowiedzialności na innych – podkreślał prezes PiS.
Czytaj też:
Szydło: To są nasi chłopcy, i nasze dziewczynyCzytaj też:
"Aby Polacy nigdy więcej nie musieli". Ważne słowa Bosaka
