Spotkanie Trump-Putin na Alasce. Rosja stawia konkretne warunki

Spotkanie Trump-Putin na Alasce. Rosja stawia konkretne warunki

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
W piątek 15 sierpnia na Alasce ma dojść do spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Rozmowy, w których – według Białego Domu – może wziąć udział również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, mają stać się kluczowym momentem w próbach zakończenia trwającej od ponad trzech lat pełnoekranowej wojny rosyjsko-ukraińskiej.

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte określił nadchodzące wydarzenie jako "sprawdzian rosyjskich intencji pokojowych". – Następny piątek będzie ważny, ponieważ będzie poświęcony sprawdzeniu, na ile Putin poważnie podchodzi do kwestii zakończenia tej strasznej wojny – powiedział w rozmowie z ABC News.

Priorytety Zachodu

Rutte kilka dni temu podkreślił, że w centrum negocjacji powinny znaleźć się nie tylko kwestie terytorialne, ale także gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy i zasada, że to Kijów sam decyduje o swojej przyszłości. Stwierdził, że Ukraina powinna być suwerennym państwem, które samodzielnie określa swoją przyszłość geopolityczną, bez żadnych ograniczeń co do liczebności swoich sił zbrojnych.

Z kolei republikański senator Lindsey Graham, odnosząc się do potencjalnego porozumienia, stwierdził, że według niego ewentualny układ może wymagać pewnych ustępstw terytorialnych z obu stron – choć przestrzegł, że każde porozumienie musi gwarantować bezpieczeństwo Ukrainy i odstraszać Moskwę od przyszłych ataków.

Putin nie planuje ustępstw w Zaporożu i Chersoniu

Tymczasem "The Washington Post" donosi, że Kreml nie zamierza oddawać zajętych obwodów zaporoskiego i chersońskiego, które zapewniają Rosji strategiczny korytarz lądowy na Krym. Moskwa jest gotowa co najwyżej na czasowe wstrzymanie ofensywy, ale bez formalnych ustępstw terytorialnych. Źródła gazety twierdzą, że wcześniejsze sugestie o "wymianie terytoriów" były wynikiem błędnej interpretacji słów Putina przez specjalnego wysłannika USA Steve’a Witkoffa.

Podobne informacje przekazuje "Bild", według którego rosyjska propozycja rozejmu miała zostać w Waszyngtonie odebrana jako oferta wycofania wojsk – choć faktycznie chodziło jedynie o zamrożenie działań wojennych. Z kolei według doniesień Bloomberga, Kreml rozważa zamrożenie frontu i wstrzymanie ofensywy w zamian za wycofanie wojsk ukraińskich z Donbasu i uznanie rosyjskiej kontroli nad Krymem. Z kolei "The Wall Street Journal" informuje, że Putin mógłby zrezygnować z roszczeń do części obwodów sumskiego, charkowskiego i dniepropetrowskiego, oczekując jednak od USA oficjalnego uznania przejętych terenów jako rosyjskich.

Czytaj też:
Vance: Zełenski, Trump i Putin usiądą i omówią zakończenie wojny
Czytaj też:
Spotkanie Trump - Putin. Ukraina powinna czuć się zaniepokojona?


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Radio Zet / Do Rzeczy/ The Washington Post/ Bild
Czytaj także