Dziennikarze zaznaczają jednak, że rzeczywista liczba ofiar może być znacznie wyższa. – To jedynie liczba potwierdzonych przypadków, opartych na oficjalnych dokumentach, wpisach w mediach społecznościowych czy rejestrach sądowych. Faktyczna liczba poległych może być o wiele większa – podkreślają autorzy raportu.
Więcej poległych po stronie Rosji
Z analizy wynika, że łączna liczba strat po stronie Rosji, obejmująca nie tylko zabitych, ale też zaginionych oraz ciężko rannych żołnierzy, wynosi już około 219 tysięcy osób. Dziennikarze zwracają uwagę na gwałtowny wzrost strat w ciągu ostatnich 12 miesięcy. O ile w 2023 roku potwierdzono około 50 tysięcy zabitych, o tyle w 2024 roku liczba ta sięgnęła 93 tysięcy. Szczególnie dramatyczny był listopad 2024 roku, kiedy – jak wynika z raportu – tygodniowo ginęło średnio 3 tysiące żołnierzy.
– Od drugiej połowy 2024 roku obserwujemy wzrost liczby pozwów w rosyjskich sądach o uznanie żołnierzy za zaginionych lub zmarłych. To może częściowo tłumaczyć skok w statystykach – czytamy w opracowaniu Meduzy i Mediazony.
Dane z otwartych źródeł
Raport oparto na analizie publicznych rejestrów, wokand sądowych, komunikatów samorządowych oraz treści zamieszczanych na profilach rodzin żołnierzy w mediach społecznościowych. – To najbardziej szczegółowe dostępne zestawienie, ale nadal niepełne. Rosyjskie władze publikują wyraźnie zaniżone dane, dlatego rzeczywista liczba zabitych i zaginionych może być znacznie wyższa – wyjaśniają autorzy raportu.
Ustalenia dziennikarzy pokrywają się z analizami zachodnich służb wywiadowczych. Według nich łączna liczba ofiar wojny po obu stronach może zbliżać się do miliona osób, z czego straty rosyjskie są wyższe niż ukraińskie.
Czytaj też:
Europa zaciągnie do armii emerytów? Jest deklaracja jednego państwaCzytaj też:
USA niepokojąco o pokoju na Ukrainie. "Rosjanie nie boją się Europejczyków"
