Polacy mówią stanowcze "nie" Ukrainie w NATO

Polacy mówią stanowcze "nie" Ukrainie w NATO

Dodano: 
Flagi NATO i Ukrainy
Flagi NATO i Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wynika, że większość Polaków sprzeciwia się wejściu Ukrainy do NATO.

52,7 proc. ankietowanych nie chce, aby Warszawa wspierała aspiracje Kijowa, podczas gdy 33,5 proc. jest za, a 13,8 proc. nie ma zdania. Trend jest coraz bardziej wyraźny – jeszcze w sierpniu 2023 r. przeciwników było 47,7 proc., dziś ich liczba przekroczyła już połowę społeczeństwa.

"Polacy odpowiadają na bieżący kontekst, a nie na wymogi strategiczne"

Cytowane badania pokazują także, kto najczęściej odrzuca perspektywę członkostwa Ukrainy w NATO. Są to przede wszystkim mężczyźni (64 proc.), osoby powyżej 50. roku życia (61 proc.), mieszkańcy wsi (62 proc.) oraz osoby z niższym wykształceniem (71 proc.). Z kolei wyborcy partii opozycyjnych – zwłaszcza PiS i Konfederacji – w 74 proc. deklarują sprzeciw wobec integracji Ukrainy z Sojuszem.

Politolog dr Ernest Wyciszkiewicz, który skomentowała na łamach "Rz" wyniki sondażu stwierdził, że nie chodzi wyłącznie o geopolitykę, lecz o emocje: – Polacy odpowiadają na bieżący kontekst, a nie na wymogi strategiczne. W polityce trwa licytacja na ukrainosceptycyzm, a w debacie publicznej króluje święte oburzenie – zauważa ekspert.

Gen. Koziej: Ukraina w NATO leży w naszym interesie strategicznym

Na wyniki z niepokojem zareagował generał w stanie spoczynku prof. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. – Ukraina w NATO leży w naszym najżywotniejszym interesie strategicznym. To odsunięcie zagrożenia za Dniepr i wzmocnienie bezpieczeństwa Polski – mówi. I dodaje ostrzegawczo: – Jeśli Polacy tego nie rozumieją, to gotowi są strzelić sobie w stopę i podkopać własne bezpieczeństwo.

Dr Ernest Wyciszkiewicz wskazuje z kolei, że spadek poparcia dla sprawy kluczowej dla bezpieczeństwa Polski wynika z kilku czynników: rezygnacji elit z kształtowania opinii publicznej i podporządkowania się sondażom, nie zawsze trafnych działań strony ukraińskiej oraz celowych działań przeciwników. Przypomina, że podobny sceptycyzm wobec polskiego członkostwa w NATO istniał w latach 90. w krajach Zachodu, ale został przełamany dzięki konsekwentnym działaniom dyplomatycznym i strategicznej komunikacji.

Czytaj też:
Dziennikarzowi zabrakło potępienia Putina. Nawrocki spokojnie odpowiedział
Czytaj też:
Zełenski: "Koalicja chętnych” na razie wygląda teoretycznie


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także