Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Krakowie, po raz kolejny mówił o Konfederacji, tym razem skupiając się na Sławomirze Mentzenie i jego partii – Nowej Nadziei.
Kaczyński o Mentzenie: Tutaj sojusznika nie ma
– Jeśli nawet ktoś tego nie wiedział od początku, bo nie jest zainteresowanym tak naprawdę, znającym się głęboko, żyjącym w polskiej polityce, to trzeba dzisiaj się zorientować po takich oczywistych objawach, że Konfederacja – w znacznej swojej części – to znaczy Nowej Nadziei, mówię tutaj też i o Mentzenie, ona głosi coś takiego, o czym przed chwilą mówiłem, to znaczy taką Polskę, która by się natychmiast rozpadła, gdyby próbować to zrealizować – mówił.
W tym kontekście wymienił m.in. płatną służbę zdrowia, płatną oświatę i – jak to określił – "totalną prywatyzację, tak jakby jej dotąd było za mało".
– To już zostało przekazane w prywatnej rozmowie, ale sądzę, że mam prawo ją powtórzyć, chociaż to nie była rozmowa ze mną, ale przekazał mi ją człowiek całkowicie wiarygodny – prywatyzacja np. Lasów Państwowych. Może państwo pamiętają tę walkę, ja też w niej uczestniczyłem, byłem reprezentantem leśników w Sejmie, o to, żeby nie prywatyzowano Lasów Państwowych. Wedle pana Mentzena to jest tak, że trzeba je sprywatyzować – powiedział.
Jarosław Kaczyński ocenił, że "tu, jeśli chodzi o Sławomira Mentzena, sojusznika nie ma". – Oni przy tym mówią wyraźnie, że oni są gotowi zawrzeć sojusz z PO. Czy ktoś na tej sali uważa, że z PO, z obywatelem Tuskiem, można działać na korzyść Polski? – zapytał prezes PiS.
Prezes PiS mówił też o Bosaku
Mówiąc o Krzysztofie Bosaku, którego Jarosław Kaczyński nazwał "przywódcą narodowców", prezes PiS ocenił, że "to on jest tutaj bardziej umiarkowany, ale też, niestety, mówi o tym, że oni są gotowi zawierać sojusz także z Platformą Obywatelską". – Czyli też trzeba go zapytać – czy chce działać dla Polski, czy dla własnej kariery i dla własnych interesów? Bo to jest zasadnicza sprawa po co działa polityk – mówił.
Jarosław Kaczyński ocenił, że politycy Konfederacji "zerwali maski" i "pokazali, jacy są naprawdę".
Konflikt między PiS a Konfederacją
Spięcia między PiS a Konfederacją zaczęły się po tym, jak pod koniec lipca prezes PiS zaproponował Konfederacji podpisanie tzw. Deklaracji Polskiej, lider Nowej Nadziej Sławomir Mentzen, nazwał go "politycznym gangsterem". Niektórzy politycy PiS, po tych słowach polityka Konfederacji, odwołali swój udział w wydarzeniu "Piwo z Mentzenem".
Następnie Jarosław Kaczyński zaczął krytykować Konfederację podczas swoich spotkań z wyborcami. Później Piotr Muller nazwał Sławomira Mentzena "młodym Balcerowiczem". Jarosław Kaczyński pytany o słowa europosła PiS, powiedział na późniejszej konferencji prasowej, że oceniłby to "może jeszcze ostrzej".
Czytaj też:
"Nie przesądzamy". Bosak zabrał głos ws. ewentualnej koalicjiCzytaj też:
Polityk PiS zawiedziony sondażami: Nadal ludzie nie chcą PiS-u u władzy
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
