Były prezydent Francji skazany na więzienie. W tle nielegalne finansowanie kampanii

Były prezydent Francji skazany na więzienie. W tle nielegalne finansowanie kampanii

Dodano: 
Nicolas Sarkozy
Nicolas Sarkozy Źródło: Flickr / Sens Commun CC BY-ND 2.0
Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy został w czwartek skazany przez sąd w Paryżu na pięć lat więzienia.

Sprawa dotyczy nielegalnego finansowania kampanii wyborczej z libijskich funduszy.

Oczyszczony z zarzutu korupcji, winny udziału w zmowie

Sąd uznał Sarkozy’ego za winnego udziału w przestępczej zmowie, choć oczyścił go z zarzutu korupcji. Według ustaleń, w 2006 r. do Francji trafiły pieniądze z Libii, a były prezydent miał pozwolić swoim współpracownikom na podejmowanie rozmów z otoczeniem Muammara Kadafiego w celu uzyskania wsparcia finansowego. Wyrok przewiduje osadzenie Sarkozy’ego w więzieniu w ciągu miesiąca, decyzję o terminie ma podjąć prokuratura.

Co więcej, potencjalne odwołanie od wyroku nie wstrzyma jego wykonania. Sarkozy natomiast konsekwentnie utrzymuje, że jest niewinny. Twierdzi, iż sprawa to zemsta libijskiego reżimu za jego rolę w obaleniu Kadafiego w 2011 r. Polityk był prezydentem Francji w latach 2007–2012. Początkowo stawiał na poprawę relacji z Trypolisem, jednak to właśnie Francja pod jego rządami odegrała kluczową rolę w interwencji, która zakończyła się upadkiem dyktatora.

Wcześniej skazany za "aferę podsłuchową"

Na początku 2025 roku media obiegła inna sensacyjna wiadomość dotycząca byłego prezydenta Francji. Dotyczyła faktu nałożenia Sarkozy'emu elektronicznej bransoletki, co było następstwem wyroku skazującego w aferze podsłuchowej. Kilka lat temu śledczy przeszukali biuro i dom Sarkozy'ego w ramach dochodzenia w sprawie nielegalnego finansowania jego kampanii prezydenckiej w 2007 roku. Pieniądze miały pochodzić od Lilliane Bettnecourt, dziedziczki koncernu L'Oreal.

Akt oskarżenia opierał się na podsłuchach rozmów między Herzogiem i Sarkozym, przy czym prokuratorzy oskarżyli byłego prezydenta dodatkowo o "używanie tajnych linii telefonicznych". Według śledczych ustalono "z całą pewnością", że sędzia Azibert nieoficjalnie przekazał poufne informacje o sprawie Bettencourt swojemu przyjacielowi Herzogowi.

Czytaj też:
Były prezydent Francji: Przyjęcie Ukrainy do NATO to prowokowanie Rosji
Czytaj też:
Były prezydent Francji wskazał "jedyny sposób" rozwiązania konfliktu na Ukrainie


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także