MEN nie rezygnuje z kontrowersyjnego pomysłu. Kolejna odsłona wojny z nauczycielami

MEN nie rezygnuje z kontrowersyjnego pomysłu. Kolejna odsłona wojny z nauczycielami

Dodano: 
Minister edukacji narodowej Barbara Nowacka
Minister edukacji narodowej Barbara Nowacka Źródło: PAP / Piotr Matusiewicz
Nauczyciele przedszkolni są oburzeni planami Ministerstwa Edukacji Narodowej. Resort chce liberalizacji dostępu do zawodu.

W lipcu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, zakładający że przedszkola będą mogły zatrudniać osoby, które nie są nauczycielami, ale posiadają kompetencje do pracy z dziećmi. Rozwiązanie miało pomóc w uporaniu się z problemami kadrowymi, z jakimi obecnie mierzy się polska edukacja. O skali zjawiska świadczy fakt, że według stanu na 13 czerwca, w przedszkolach było aż 1657 wakatów.

Wraca kontrowersyjny pomysł

Nauczyciele przedszkolni oprotestowali propozycję MEN. Również eksperci nie zostawili na nim suchej nitki. W odpowiedzi resort wycofał się z kontrowersyjnego pomysłu. Kiedy wydawało się, że sprawa została zamknięta, okazało się, że projekt wrócił do Sejmu. Bez wcześniejszej informacji posłowie zaplanowali I czytanie ustawy na środę 24 września. Ostatecznie zdjęto ją z porządku obrad we wtorek wieczorem. Mimo to, środowisko nauczycielskie obawia się, że ministerstwo będzie dążyło do wprowadzenia w życie niepopularnej reformy.

– Wraca po cichu, chociaż tej ustawy miało nie być. Ja też nic nie wiedziałam o tym czytaniu, dowiedziałam się przez przypadek – skomentowała dr Zuzanna Jastrzębska-Krajewska, inicjatorka protestu przeciwko deregulacji zawodu.

Łódzka Gazeta Wyborcza" przytacza komentarze nauczycieli, które ci zamieścili w sieci po pojawieniu się informacji, że MEN nie zamierza odpuścić sprawy liberalizacji przepisów. Nie są one przychylne Nowackiej. Pedagodzy wskazują, że wybór miesiąca, kiedy projekt miał wrócić do posłów nie był przypadkowy.

"Wiedzą, że teraz jest pełno roboty w szkołach. Korzystają z tego, że nauczyciele nie będą mieli możliwości czasowych, by na bieżąco sprawdzać czytania" – napisał jeden z nich.

Przypomnijmy, że uwolnienie dostępu do zawodu nauczyciela przedszkolnego budziło wątpliwości także wśród części rodziców. Wskazywali oni, że w przedszkolach są dzieci w różnym wieku i z różnymi potrzebami, dlatego szczególnie ważne jest, by osoby pracujące z nimi miały odpowiednie kompetencje.

Czytaj też:
"Jeszcze możecie ochronić swoje dzieci". Amerykańskie ostrzeżenie dla Polaków
Czytaj też:
"Warto czytać dokumenty". Nowacka reaguje na decyzję Nawrockich


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Czytaj także