Romanowsko podkreśla, że to jeden z najpoważniejszych przepisów w polskim prawie, gdyż dotyczy działalności na rzecz obcego wywiadu poprzez prowadzenie dezinformacji uderzającej w ustrój RP i organy państwa. Minimalna kara za takie przestępstwo wynoi 8 lat, a maksymalna – 30 lat.
"Skala powiązań i zbieżności działań jest zbyt poważna, aby ją ignorować" – podkreśla polityk PiS.
Przypomnijmy, że kilka dni temu opinią publiczną wstrząsnął wywiad Waldemara Żurka w radiu TOK FM z 2016 r., w którym jeszcze jako sędzia Żurek mówił o rozmowie z "hiszpańskim dziennikarzem". Tak przedstawiał się Paweł Rubcow, oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Romanowski stwierdza, że wideo, jakie nagrał w odpowiedzi minister sprawiedliwości, było "nerwowe" i nie udzieliło merytorycznej odpowiedzi.
"Bezpieczeństwo państwa nie może być zakładnikiem środowiskowej lojalności i politycznych układów. Polska musi się bronić przed operacjami wpływu — także wtedy, gdy dotyczą one ludzi, którzy dziś kontrolują kluczowe resorty. A raczej: tym bardziej, gdy dotyczą one takich ludzi" – podkreśla przebywający na Węgrzech polityk PiS.
Rosyjski szpieg wyjechał z Polski bez osądzenia
Paweł Rubcow podawał się za hiszpańskiego dziennikarza i używał nazwiska Pablo Gonzales. Został zatrzymany w lutym 2022 r. razem ze swoją partnerką, polską dziennikarką Magdaleną Ch., która usłyszała zarzut pomocnictwa w szpiegostwie.
Polska uwolniła Rubcowa na początku sierpnia 2024 r. w ramach największej od czasów zimnej wojny wymiany więźniów między Rosją, Białorusią i krajami Zachodu.
Później wyszło na jaw, że podejrzanemu o szpiegostwo oficerowi rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU zostały udostępnione materiały z dotyczącego go śledztwa, w tym tajne. Według doniesień "Rzeczpospolitej", prokuratura mogła odmówić mu wglądu do akt z powodu "ochrony interesów państwa"
Tajne materiały ws. Rubcowa. "Rząd nigdy się z tego nie wytłumaczył"
Co jest w materiałach tajnych dotyczących Rubcowa? Jak ujawniła "Rz", przede wszystkim poufna wiedza o tym, w ramach jakiej procedury został on zwolniony z aresztu i wypuszczony z kraju. Gazeta napisała, że "był to precedens, z którego rząd nigdy się nie wytłumaczył".
Rubcow po powrocie do Rosji był witany na lotnisku przez samego Władimira Putina.
Czytaj też:
"Wściekła zemsta". Duda: Po to władza chce zamknąć ZiobręCzytaj też:
Poseł podszedł do Żurka w Sejmie. "Za dwa lata Trybunał Stanu"
