"Typowe rosyjskie kłamstwa". Zełenski stanowczo o rzekomym ataku na rezydencję Putina

"Typowe rosyjskie kłamstwa". Zełenski stanowczo o rzekomym ataku na rezydencję Putina

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stanowczo odrzucił rosyjskie oskarżenia dotyczące rzekomego ataku na rezydencję prezydenta Władimira Putina.

W opublikowanym na platformie X wpisie Zełenski podkreślił, że są to fałszywe informacje, których celem jest podważenie wysiłków dyplomatycznych i stworzenie pretekstu do dalszej eskalacji wojny.

"Nieprawda mająca na celu usprawiedliwienie kolejnych ataków na Ukrainę"

"Rosja ponownie podejmuje działania, posługując się niebezpiecznymi oświadczeniami w celu podważenia wszystkich osiągnięć naszych wspólnych wysiłków dyplomatycznych" – napisał ukraiński prezydent. Jak dodał, Ukraina nadal współpracuje z partnerami międzynarodowymi, aby przybliżyć pokój. Zełenski jednoznacznie zaprzeczył doniesieniom o ataku na rezydencję. "Ta rzekoma historia o ataku na rezydencję jest całkowitą fabrykacją, mającą na celu usprawiedliwienie kolejnych ataków na Ukrainę, w tym na Kijów" – podkreślił. W jego ocenie jest to element szerszej kampanii dezinformacyjnej Moskwy. "To typowe rosyjskie kłamstwa" – zaznaczył.

Prezydent Ukrainy przypomniał również, że to Rosja wielokrotnie uderzała w stolicę Ukrainy. "Rosjanie już wcześniej atakowali Kijów, w tym budynek Gabinetu Ministrów" – napisał, akcentując różnice w podejściu obu stron do dyplomacji. "Ukraina nie podejmuje działań, które mogłyby podważać dyplomację. Wręcz przeciwnie – to Rosja zawsze podejmuje takie kroki". Na zakończenie Zełenski zaapelował do społeczności międzynarodowej o reakcję. "Kluczowe jest, aby świat nie pozostał teraz milczący. Nie możemy pozwolić Rosji na podważanie działań zmierzających do osiągnięcia trwałego pokoju" – napisał.

twitter

Rosyjskie oskarżenia i groźby odwetu

Wcześniej szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow poinformował o rzekomej próbie ataku na rezydencję Putina w obwodzie nowogrodzkim, za który obwinił Ukrainę. Twierdził, że w nocy z 28 na 29 grudnia użyto 91 dronów dalekiego zasięgu, które miały zostać zestrzelone przez rosyjską obronę powietrzną.

– Takie lekkomyślne działania nie pozostaną bez odpowiedzi. Cele ataków odwetowych Sił Zbrojnych Rosji i termin ich przeprowadzenia zostały określone. Jednocześnie nie zamierzamy wycofywać się z procesu negocjacyjnego ze Stanami Zjednoczonymi. Jednak biorąc pod uwagę całkowitą degenerację zbrodniczego reżimu w Kijowie, który przeszedł na politykę terroryzmu państwowego, stanowiska negocjacyjne Rosji zostaną ponownie rozważone – oświadczył Ławrow, cytowany przez agencję Interfax.

Czytaj też:
Nowa zapowiedź Putina. Rosja chce zająć kolejne terytorium Ukrainy
Czytaj też:
Trump chwali Putina przy Zełenskim. Magierowski: To polityczna obsesja


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: X / DoRzeczy.pl
Czytaj także