Wybory we Włoszech. Lisicki: Eurokraci węszą faszyzm. Ziemkiewicz: Polska trendsetterem narodów

Wybory we Włoszech. Lisicki: Eurokraci węszą faszyzm. Ziemkiewicz: Polska trendsetterem narodów

Dodano: 
Rafał A. Ziemkiewicz i Paweł Lisicki
Rafał A. Ziemkiewicz i Paweł Lisicki Źródło:DoRzeczy.pl
– Kiedy przychodzi do momentów kluczowych, to z Ursuli von der Leyen wychodzi typ koszmarnego eurokraty – mówi w "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki.

Włoska centroprawica, która wygrała w niedzielę wybory parlamentarne, otrzyma 235 miejsc w 400-osobowej Izbie Deputowanych i 112 w 200-osobowym Senacie - poinformowało włoskie MSW w poniedziałek po przeliczeniu wszystkich głosów. Dane te oznaczają, że centroprawica ze zwycięską partią Bracia Włosi Giorgii Meloni na czele będzie mogła bez problemów powołać rząd. W skład tej koalicji wejdą też Liga i Forza Italia oraz mniejsze ugrupowania. W Izbie Deputowanych centrolewica będzie miała 80 mandatów, a Ruch Pięciu Gwiazd 51. W Senacie centrolewicy przyznano 39 mandatów, a Ruchowi Pięciu Gwiazd - 28.

Von der Leyen straszy Włochy

Od kilku trwa też burza wywołana słowami przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen ws. wyborów parlamentarnych we Włoszech. Szefowa KE w dość jasny sposób zapowiedziała bowiem, że jeśli zwyciężą siły "unijnosceptyczne", KE może zdecydować się na blokowanie środków dla Rzymu. – Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborów we Włoszech. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, tak jak w przypadku Węgier i Polski – powiedziała niemiecka polityk, która odwiedziła w czwartek amerykański Princeton University.

Lisicki o słowach Von der Leyen: To głupie

Wynik wyborów we Włoszech jest dzisiejszym tematem "Polski Do Rzeczy". – Podążymy tym razem, jak nasz hymn narodowy, z ziemi włoskiej do Polski. Mówimy o sukcesie Giorgii Meloni. Lubię ten element operetkowy. To klasyczny teatr. Taki np. Berlusconi cały czas jest w grze – mówił red. naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.

– Panika wybuchła już przed wyborami. Ursuli von der Leyen puściły nerwy i zagroziła sankcjami. Zwracam uwagę, że wobec Polski i Węgier te narzędzia nie dały skutku, a wręcz przeciwnie. Węgrzy nie byli nigdy tak zwarci za Orbanem, jak teraz. W Polsce też mam wrażenie, że PiS służy ta nagonka – zauważył Rafał Ziemkiewicz. – Z jednej strony to jest głupie, bo jest całkowicie nieskuteczne. Z drugiej strony wychodzi czasem szydło z worka. Kiedy przychodzi do momentów kluczowych, to z Ursuli von der Leyen wychodzi typ koszmarnego eurokraty, który mówi, jak ma się głosować – dodał Lisicki.

Poniżej zwiastun dzisiejszego odcinka "Polski Do Rzeczy" (całość dostępna po zalogowaniu się):


Czytaj także