Mogło umrzeć nawet 27 tys. ludzi. Rząd Niemiec w ogniu krytyki

Mogło umrzeć nawet 27 tys. ludzi. Rząd Niemiec w ogniu krytyki

Dodano: 
Angela Merkel
Angela Merkel Źródło: PAP/EPA / CLEMENS BILAN
27 tys. osób zmarło w RFN z powodu zbyt wolnej kampanii szczepień przeciw COVID-19 – uważa niemiecki ekonomista prof. Paul Welfens.

Według ekonomisty z Wuppertalu, dziesiątki tysięcy ludzi zmarły w Niemczech z powodu powolnego procesu szczepień. Jak pisze w piątek dziennik "Bild", Welfens szacuje liczbę "niepotrzebnych zgonów z powodu powolnych szczepień" na około 27 tys. osób.

– W porównaniu z Wielką Brytanią, Niemcy są opóźnione w szczepieniach o około 90 dni. Do tego doszły przypadki zachorowań i zgonów, "spowodowane nieprofesjonalnym systemem wyznaczania terminów szczepień" – powiedział Welfens gazecie "Bild". Wezwał do znacznego przyspieszenia szczepień i zaapelował do rządu federalnego o większą samokrytykę i profesjonalizm.

Czytaj też:
Premier Węgier zaszczepił się chińską szczepionką

Miażdżąca krytyka

Zbyt wolna kampania szczepień przeciwko COVID-19 w Niemczech jest mocno krytykowana od samego startu. Zła organizacja, brak szczepionek i nieufność wobec preparatu firmy AstraZeneca przekładają się na słabe efekty, nawet na tle innych krajów UE, a nie tylko Izraela czy Wielkiej Brytanii.

"Firma AstraZeneca dostarczyła prawie 3,2 mln dawek szczepionki, a tylko 455 tys. osób zostało nią zaszczepionych (...). Toczą się zasadnicze dyskusje, czy szczepionka ta powinna być podawana wszystkim (...). Stała komisja ds. szczepień publicznie rozważa, czy udostępnić szczepionkę firmy AstraZeneca wszystkim grupom wiekowym, tak jak zrobiły to inne kraje. Wszystko to kosztuje czas, a więc i życie" – pisał w tym tygodniu dziennik "Sueddeutsche Zeitung".







W czwartek stała komisja ds. szczepień STIKO zaleciła szczepionkę AstraZeneca także dla osób powyżej 65. roku życia. Preparat firmy AstraZeneca przeciw COVID-19 był do tej pory podawany w Niemczech tylko osobom w wieku 18-64 lata. Uzasadniano to niewystarczającą liczbą danych o badaniach nad tą szczepionką.

Decyzja STIKO ma ogromne znaczenie dla przyspieszenia kampanii szczepień w Niemczech, ponieważ szczepionka AstraZeneca, obok tej z BioNTech jest najbardziej dostępna, a duże jej ilości czekają obecnie w lodówkach na użycie – pisał w czwartek dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Zrujnowana reputacja

W piątek tygodnik "Spiegel" pisze: "Teraz czas na samokrytykę. My, dziennikarze, odegraliśmy swoją rolę w tym, że reputacja szczepionki AstraZeneca została całkiem zrujnowana". Gazeta uważa, że z perspektywy czasu za punkt krytyczny można uznać artykuł w dzienniku "Handelsblatt", gdzie stwierdzono, że skuteczność substancji w grupie wiekowej powyżej 65. roku życia wynosi tylko 8 proc. "Liczba "8" została nawet wyróżniona wizualnie. (...) Dziś wiadomo, że szczepionka AstraZeneca jest równie skuteczna w ochronie przed chorobami, jak szczepionka firmy Biontech" – napisano.

Do tej pory w Niemczech zaszczepiono ok. 5 proc. mieszkańców. Liczba ludności tego kraju wynosi 83 mln.

Czytaj też:
WHO: Umowy między krajami ws. szczepień nie są łamaniem europejskiej solidarności

Źródło: PAP
Czytaj także