Izrael ostrzeliwuje Strefę Gazy. Atak z lądu i powietrza

Izrael ostrzeliwuje Strefę Gazy. Atak z lądu i powietrza

Dodano: 
Atak rakietowy ze Strefy Gazy
Atak rakietowy ze Strefy Gazy Źródło: PAP/EPA / MOHAMMED SABER
Izrael ostrzeliwuje artylerią Strefę Gazy i nasilił ilość nalotów.

Narasta konflikt izraelsko-palestyński. Od poniedziałku w Strefie Gazy i Izraelu trwają zamieszki. Przeprowadzone zostały też ataki rakietowe. W ciągu ostatnich czterech dni, co najmniej 109 osób zginęło w Strefie Gazy, w tym 29 dzieci – podali palestyńscy urzędnicy medyczni. Tylko w czwartek w enklawie zginęło 52 Palestyńczyków, co jest najwyższą liczbą w ciągu jednego dnia od poniedziałku.

W Izraelu zginęło siedem osób: żołnierz patrolujący granicę Gazy, pięciu izraelskich cywilów, w tym dwoje dzieci, i indyjski robotnik - podały izraelskie władze.

Bezpośrednią przyczyną eskalacji konfliktu stała się sprawa przeniesienia (strona palestyńska mówi o bezprawnym wyrzuceniu) arabskich rodzin z ich jerozolimskich domów. To tylko najnowszy epizod w trwającym od ponad 70 lat sporze, który od czasu do czasu przeradza się w krwawe walki i niesie ze sobą ofiary śmiertelne, także wśród cywilów.

Izrael nasila działania

"Lotnictwo izraelskie i wojska lądowe dokonują obecnie ataku w Strefie Gazy" – podano w wojskowym komunikacie, nie podano jednak żadnych szczegółów operacji. Przy granicy z palestyńską enklawą zgromadzono znaczne siły wojsk lądowych.

Jak donoszą korespondenci wojenni, nie doszło do inwazji wojsk lądowych na Strefę Gazy, ostrzał artyleryjski odbywa się z izraelskiej strony granicy.

Jak informuje Reuters, mieszkańcy północnej części Strefy Gazy mówili o silnym ostrzale artyleryjskim i dziesiątkach ataków z powietrza.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył w czwartek, że kampania przeciwko Strefie Gazy "będzie trwała jeszcze przez jakiś czas".

Czytaj też:
Tłum wyciągnął mężczyznę z samochodu. Brutalne nagranie z Izraela
Czytaj też:
Narasta konflikt izraelsko-palestyński. PLL LOT zawiesza loty do Tel Awiwu

Źródło: Reuters / dorzeczy.pl
Czytaj także