26-latek z tego miasta poprosił tam o rękę pielęgniarkę, która była właśnie na dyżurze. Miejscem oryginalnych oświadczyn były koszary brygady piechoty - Bersalierów, gdzie urządzony został punkt szczepień. Udał się tam mieszkaniec Caserty, co wcześniej uzgodnił w sekrecie z koleżankami i kolegami swojej dziewczyny - pielęgniarki. Giovanni przygotował dla nich także specjalne koszulki z wielkimi literami, które tworzyły napis: "Wyjdziesz za mnie?".
"Piękne rzeczy"
Lokalne media podały, że młody Włoch ze specjalnym pozwoleniem, które udało mu się zdobyć, wszedł do punktu szczepień, gdy pracowała tam jego wybranka. Kiedy wyszła do niego w stroju pielęgniarskim i maseczce, w poczekalni dla osób szczepionych rozległy się dźwięki piosenki "Perfect" Eda Sheerana. Giovanni przykląkł, zaś personel pielęgniarski stanął w kręgu w koszulkach z prośbą o rękę.
Pielęgniarka o imieniu Gessica zgodziła się wyjść za mąż wśród aplauzu medyków i osób czekających na szczepienie. "W tym czasie pandemii zdarzają się też rzeczy piękne" – tak podsumowali tę scenę jej świadkowie.
Chaos przed punktem szczepień
Tłumy przybyły na tereny targowe w Bolonii w środę, która była otwartym dniem szczepień preparatem Johnson & Johnson.
Niektórzy spędzili tam noc czekając na otwarcie punktu szczepień. W związku z tłumem i ściskiem interweniowali karabinierzy, by przywrócić porządek. Wsparcie służb pomogło uspokoić sytuację.
Media z regionu Emilia-Romania, na północy Włoch, informują o organizacyjnym chaosie, który udało się opanować dopiero po dłuższym czasie, także dzięki listom kolejkowym.
Za tłok i brak odpowiedniej organizacji przeprosił burmistrz Bolonii Virginio Merola, który przyznał, że nie przewidziano, iż tak masowo mieszkańcy odpowiedzą na ofertę szczepień bez wcześniejszych zapisów i dla osób w każdym wieku powyżej 18 lat.