Po ogłoszeniu przez prezydenta Trumpa kandydata na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego USA, Partia Demokratyczna zapowiada blokadę Senatu. Liberałowie nie chcą Neila Gorsucha na miejsce Antoniego Scali, a prezydent odpowiada, że jeśli Demokraci zdecydują się na blokadę głosowania, zmienione zostaną zasady głosowania, tak by Republikanie mogli sami wybrać sędziego.
49-letni Neil Gorsuch – to jego kandydatura do Sądu Najwyższego wzbudza od kilku dni kontrowersje w mediach. Gorsuch ma wsparcie Donalda Trumpa, ale przeciwko jego kandydaturze są przedstawiciele Partii Demokratycznej.
Czytaj też:
Demokraci nie chcą Gorsucha w Sądzie Najwyższym. Będą blokować nominację
Gorsuch ma zająć dziewiąte, decydujące miejsce w Sądzie Najwyższym. Stanowisko to pozostało wolne od momentu śmierci w ubiegłym roku konserwatywnego sędziego Antoniego Scali. Obecnie w Sądzie Najwyższym zasiada czterech sędziów uważanych za konserwatywnych i czterech uważanych za liberalnych. Dziewiąty sędzie da więc większość jednej albo drugiej grupie.
Demokraci zapowiadają więc blokadę kandydatury Gorsucha w Senacie, a bez ich głosów nie zostanie on zaakceptowany na sędziego Sądu Najwyższego USA. Kandydatura może bowiem zostać zaakceptowana zwykłą większością głosów, ale w przypadku zastosowania przez Demokratów procedury nazywanej filibuster, czyli przeciągania debaty a co za tym idzie głosowania w nieskończoność, potrzebne jest zebranie 60 głosów, a Republikanie dysponują w Senacie „zaledwie” 52 głosami.
– Byłoby absolutną hańbą, gdyby taka kandydatura została zablokowana – komentował plany Demokratów prezydent Trump. – Jeśli dojdziemy do takiego impasu, to zwróciłbym się do przywódcy republikańskiej większości w Senacie Mitcha McConnella o skorzystanie z "opcji nuklearnej" – dodał polityk. Chodzi o możliwość zmiany zasad przyjęcia kandydata na sędziego Sądu Najwyższego tak, by Republikanom wystarczyła większość 51 głosów.