Decydująca bitwa o prawo pro-life w Teksasie. Sąd Najwyższy wysłuchał argumentów

Decydująca bitwa o prawo pro-life w Teksasie. Sąd Najwyższy wysłuchał argumentów

Dodano: 
Siedziba Sądu Najwyższego USA
Siedziba Sądu Najwyższego USA Źródło:Wikimedia Commons / Carol M. Highsmith
W poniedziałek Sąd Najwyższy wysłuchał argumentów w sprawie teksańskiej ustawy o ochronie życia poczętego. „To aborcyjna prohibicja” – przekonywali aborcjoniści.

Prawie trzy godziny trwała w Sądzie Najwyższym rozprawa, w której starły się argumenty zwolenników prawa do życia ze zwolennikami „prawa” do zabijania dzieci nienarodzonych na życzenie. Sąd pochylił się równocześnie nad dwoma pozwami przeciwko stanowi Teksas – ze strony rządu Joe Bidena (USA vs. Texas) i ze strony przemysłu aborcyjnego (Whole Woman's Health vs. Jackson).

Sprawa wytoczona przez administrację prezydenta Joe Bidena wnosi roszczenie całkowitego zniesienia tzw. prawa bicia serca w Teksasie (ustawy zakazującej dokonywania aborcji po wykryciu bicia serca u dziecka). Druga sprawa, w którym powodem jest aborcyjna organizacja, mówi o zakazaniu władzom stanowym podejmowania działań w odpowiedzi na cywilne pozwy przeciwko aborcjonistom.

Ustawa o biciu serca to „aborcyjna prohibicja”

Uważający się za „katolika” Joe Biden nazwał ustawę chroniącą życie poczęte „bezprecedensowym atakiem na konstytucyjne prawa kobiet”, a obecny pozew jest częścią realizowanej przez niego „ogólnorządowej” reakcji w obronie sankcjonowanego w majestacie prawa zabijania nienarodzonych.

„[Ta ustawa] to aborcyjna prohibicja, ale sprawy przed tym sądem są znacznie bardziej rozległe” – powiedział Marc A. Hearron, pełnomocnik przemysłu aborcyjnego. „Pozwolenie na utrzymanie przypadku teksańskiego zapewniłoby innym stanom mapę drogową do uchylenia każdej decyzji tego sądu, z którą się nie zgadzały” – przekonywał.

Rozprawa w Sądzie Najwyższym odbyła się na miesiąc przed inną potyczką w stanie Mississippi (Dobbs vs. Jackson Women’s Health Organization), która ma dotyczyć nie tylko konkretnego przypadku zakazu aborcji (w tym wypadku po 15 tygodniu ciąży), lecz może stanowić weryfikację wyroku w sprawie Roe vs. Wade, który w roku 1973 zalegalizował aborcję w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj też:
Aborcjoniści omijają prawo? "Mobilne punkty aborcyjne" staną na granicy z Teksasem
Czytaj też:
Przegrana bitwa Bidena. Sąd apelacyjny przywrócił prawo pro-life w Teksasie

Źródło: catholicnewsagency.com
Czytaj także