"Ambasadorowie państw członkowskich przy UE przyjęli sankcje wobec Białorusi obejmujące osoby i podmioty odpowiedzialne za kryzys migracyjny" – poinformowała w środę na Twitterze Polska Agencja Prasowa.
Sankcje na Białoruś
Sankcje mają objąć zarówno osoby, jak i przedsiębiorstwa, które w jakiś sposób były bądź są zaangażowane w uruchomienie i sterowanie procesem nielegalnej imigracji z terytorium Białorusi do krajów Unii Europejskiej – Polski, Litwy oraz Łotwy. Za wywołanie ataku hybrydowego odpowiedzialny jest reżim Aleksandra Łukaszenki. Funkcjonariusze jego służb eskortowali nielegalnych imigrantów w nawet kilkutysięcznych tłumach do pasa przygranicznego. Cudzoziemcy w Mińsku i okolicach w liczbie kilkunastu tysięcy mieli przylecieć samolotami z państw Bliskiego Wschodu, m.in. z Syrii i Iraku. W procederze uczestniczyły linie lotnicze.
Już wcześniej ministrowie spraw zagranicznych wszystkich 27 członków Unii Europejskiej podjęli decyzję o sankach na białoruski reżim. Natomiast przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ubiegała się również o dotkliwe kary dla poszczególnych przewoźników, współpracujących ze służbami Łukaszenki. Między innymi w tej sprawie polityk spotkała się w Waszyngtonie z prezydentem USA Joe Bidenem.
Aktualnie chodzi o 30 podmiotów, np. ludzi z aparatu siłowego związanych z wykorzystywaniem nielegalnych imigrantów do forsowania granic państwowych. W kolejnym, szóstym już pakiecie sankcji restrykcje mogą objąć nawet ponad 300 osób i firm. – Ważne jest, by reżim Łukaszenki zrozumiał, że jego zachowanie ma swoją cenę – powiedziała szefowa KE.
Czytaj też:
Strzały z terytorium Białorusi. Zdecydowana reakcja BłaszczakaCzytaj też:
Karczewski o sytuacji na granicy: To może być cisza przed burząCzytaj też:
"Pomyślcie, jak będziecie kupować energię z Rosji". Łukaszenka znów grozi Polsce