Pięć krajów, będących stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, wydało w poniedziałek wspólne oświadczenie, które zostało opublikowane przez Kreml.
Stwierdzono w nim, że Chiny, Rosja, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Francja uważają za swój główny obowiązek uniknięcie wojny między państwami posiadającymi broń atomową i ograniczenie ryzyka o charakterze strategicznym, przy jednoczesnym dążeniu do współpracy ze wszystkimi państwami w celu stworzenia atmosfery bezpieczeństwa.
"Potwierdzamy, że wojny nuklearnej nie można wygrać i nigdy nie wolno jej prowadzić" – czytamy w anglojęzycznej wersji oświadczenia.
"Ponieważ użycie broni jądrowej miałoby daleko idące konsekwencje, potwierdzamy również, że broń jądrowa – tak długo, jak będzie istnieć – powinna służyć celom obronnym, odstraszać agresję i zapobiegać wojnie" – napisano.
Groźba rosyjskiej inwazji na Ukrainę
Reuters zwraca uwagę, że oświadczenie pięciu mocarstw nuklearnych pojawiło w momencie, w którym stosunki dwustronne Waszyngtonu z Moskwą są najgorsze od zakończenia zimnej wojny. Napięcia między Rosją a państwami zachodnimi nasiliły się po tym, jak prezydent Władimir Putin zaczął gromadzić setki tysięcy rosyjskich żołnierzy blisko granic Ukrainy.
Podczas rozmowy telefonicznej Joe Bidena z Putinem amerykański przywódca ostrzegł rosyjskiego prezydenta, że ewentualna inwazja na Ukrainę pociągnie za sobą sankcje i zwiększoną obecność wojskową USA w Europie.
Szef komisji wywiadu Izby Reprezentantów Kongresu USA Adam Schiff na antenie CBS News stwierdził, że rosyjska inwazja na Ukrainę wydaje się być "bardzo prawdopodobna". – Jest bardzo prawdopodobne, że Putin zaatakuje – powiedział.
Czytaj też:
Inwazja na Ukrainę? "Rosja czeka na to, aż zamarznie ziemia"Czytaj też:
Rau rozmawiał z Blinkenem i szefami dyplomacji krajów Bukaresztańskiej Dziewiątki