Informację o dostarczeniu do Brukseli wyjaśnień dotyczących przyszłości Izby Dyscyplinarnej przekazał we wtorek Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś w rozmowie z PAP. Ostateczny termin na przedstawienie planu dostosowania krajowego prawa do orzeczenia TSUE ws. dyscyplinowania sędziów upływa dzisiaj. Pismo trafiło na biuro szefowej dyrekcji generalnej KE ds, wymiaru sprawiedliwości Any Gallego Torres.
Komisja analizuje odpowiedź
Rzecznik KE Christian Wigand poinformował, że Bruksela przeanalizuje teraz odpowiedź z Warszawy. – W przypadku braku dowodu, że Polska w pełni przestrzega nakazu Trybunału Sprawiedliwości UE z 14 lipca 2021 r., Komisja przystąpi do wysłania pierwszego wezwania do zapłaty – zapowiedział Wigand.
Nie podano do informacji publicznej, co znajduje się w polskiej odpowiedzi. Agencja Reutera podaje, że przesłane w języku pismo jest teraz na szybko tłumaczone. Powołując się na swoje brukselskie źródła informuje również, że niebawem do Warszawy trafi faktura z Brukseli z 45-dniowym terminem zapłaty. Do tego czasu kara ma wzrosnąć nawet do 70 mln euro.
Polska zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną?
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pytany przez "Rzeczpospolitą", czy Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana, stwierdził, że nie należy jej likwidować "poprzez realizację orzeczenia TSUE, który przekroczył swoje kompetencje". – Bezprawnie wydał decyzję o zawieszeniu części konstytucyjnego organu państwa, jakim jest Sąd Najwyższy – dodał.
Dopytywany, czy Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana w ramach reformy SN, Ziobro odpowiedział, że "jest to możliwe, ale w ramach kompleksowej reformy, która ma usprawnić sądownictwo, w tym także funkcjonowanie Sądu Najwyższego". – Tylko wtedy możliwa jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej i innych izb Sądu Najwyższego – zaznaczył.
Ziobro skrytykował jednocześnie Komisję Europejską tłumacząc, że skala jej żądań wobec Polski pokazuje, że "nie chodzi o porozumienie, lecz o szukanie pretekstu, żeby nie wypłacić Polsce pieniędzy".
W październiku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę karę w wysokości 1 mln euro dziennie za niewykonanie lipcowego orzeczenia nakazującego zawieszenie Izby Dyscyplinarnej. 22 grudnia Komisja Europejska zwróciła się do Polski z zapytaniem o kroki, jakie zamierza podjąć w celu wykonania wyroku TSUE. W przypadku braku odpowiedzi KE miała wystosować kolejne pismo z żądaniem zapłaty.
Czytaj też:
Verhofstadt: Unia Europejska nie przetrwa, jeśli jej nie zreformujemyCzytaj też:
Złotowski prezentuje swój pomysł na funkcjonowanie europarlamentu. "Jestem kandydatem zmiany"Czytaj też:
Unijny komisarz: Do 2050 r. w atom trzeba będzie zainwestować 500 mld euro