W nowym prawie uchwalonym przez niższą izbę stanowej legislatury Oklahomy czytamy: „Lekarz nie może świadomie dokonywać ani wywoływać aborcji u kobiety w ciąży, chyba że taka aborcja jest przeprowadzana w celu ratowania życia matki”, czy też jeżeli ciąża „jest wynikiem gwałtu, napaści na tle seksualnym lub kazirodztwa, które zostały zgłoszone organom ścigania”. Ustawa „będzie egzekwowana wyłącznie w drodze prywatnych powództw cywilnych” przeciwko każdemu, kto „pomaga lub ułatwia wykonanie lub nakłanianie do aborcji, w tym finansowanie lub zwrot kosztów aborcji poprzez ubezpieczenie lub w inny sposób” – doprecyzowuje nowe prawo.
Projekt wzorowany był na teksańskiej „Ustawie o biciu serca” (Heartbeat Act) m. in. w punkcie mówiącym o prywatnych pozwach przeciwko aborcjonistom. Prawodawca stanu Oklahoma poszedł jednak dalej w ochronie życia poczętego, zakazując prawie wszystkich aborcji nie od momentu wykrycia bicia serca, lecz od momentu poczęcia. Obecnie ustawa trafiła do senatu i będzie dalej procedowana.
Ameryka szykuje się na „epokę post-Roe”
Republikański gubernator Oklahomy, Kevin Stitt, prywatnie biznesmen i ojciec sześciorga dzieci, sukcesywnie prowadzi działania na rzecz ograniczenia zbrodni dzieciobójstwa, których kolejnym wyrazem są obecne zmiany legislacyjne.
Jak przypomina Calvin Freiburger na łamach LifeSiteNews, Ameryka przygotowuje się obecnie do „epoki post-Roe”, gdyż zarówno obrońcy życia jak i zwolennicy „legalnego” dzieciobójstwa spodziewają się, że czerwcowy wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Dobbs vs. Jackson Women's Health Organization cofnie wcześniejszy precedens w sprawie Roe vs. Wade, który zalegalizował aborcję w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj też:
"Zerwijcie wszystkie łańcuchy". Aborcjonistki w katedrze w San FranciscoCzytaj też:
"O krok od dzieciobójstwa". Ustawa aborcyjna upadła w senacie USACzytaj też:
Pielęgniarka zwolniona za poglądy pro-life. Złożyła skargę o dyskryminacji