Putin napisał list do przywódcy KRLD Kim Dzong Una, w którym stwierdził, że oba kraje "wspólnymi siłami rozszerzą wszechstronne i konstruktywne stosunki dwustronne".
Według północnokoreańskiej agencji KCNA, na którą powołuje się Reuters, Putin stwierdził, że bliższe więzi będą w interesie obu krajów i pomogą wzmocnić bezpieczeństwo i stabilność Półwyspu Koreańskiego oraz regionu Azji Północno-Wschodniej.
Kim Dzong Un także wysłał do Putina list, podkreślając, że "przyjaźń rosyjsko-północnokoreańska została nawiązana w czasie II wojny światowej wraz ze zwycięstwem nad Japonią, która okupowała Półwysep Koreański".
"Współpraca strategiczna i taktyczna, wsparcie i solidarność między naszymi krajami osiągnęły nowy poziom dzięki wspólnym wysiłkom na rzecz udaremnienia zagrożeń i prowokacji ze strony wrogich sił zbrojnych" – napisał Kim.
Władze w Pjongjang nie sprecyzowały, o jakie "wrogie siły" chodzi, ale północnokoreański reżim zazwyczaj używa tego terminu w odniesieniu do Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników.
Wojna na Ukrainie. Kim wspiera Putina
Reuters zwraca uwagę, że izolowana na arenie międzynarodowej Korea Północna zadeklarowała swoje poparcie dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.
W lipcu KRLD poszła śladami Rosji i Syrii, uznając regiony Doniecka i Ługańska za niepodległe republiki, co skłoniło Kijów do zerwania stosunków dyplomatycznych z Pjongjangiem.
Ukraina broni się przed Rosją już od pół roku. Moskwa nie nazywa tego, co się dzieje "wojną", lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.
Czytaj też:
Ukraińcy: Zniszczyliśmy bazę grupy Wagnera