Poinformował o tym w poniedziałek Serhij Hajdaj, gubernator obwodu ługańskiego. Według niego siły ukraińskie zniszczyły bazę najemników z prywatnej rosyjskiej firmy wojskowej Wagner w Popasnej, w obwodzie ługańskim – podała agencja Ukrinform.
Grupa Wagnera z rozkazem zabicia Zełenskiego
Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU i kierowana przez jednego z najbliższych sojuszników Władimira Putina, Jewgienija Prigożyna.
Pod koniec lipca Departament Stanu USA ogłosił nagrodę w wysokości 10 mln dolarów za informacje o Prigożynie i finansowanej przez niego organizacji Internet Research Agency (IRA), podejrzanej o ingerencję w amerykańskie wybory.
Od grudnia 2021 r. wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i w Donbasie na wschodzie Ukrainy.
Pod koniec lutego br. brytyjski dziennik "The Times" podał, że ponad 400 rosyjskich najemników przybyło do Kijowa z rozkazami Kremla, by zamordować prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i członków jego rządu oraz przygotować grunt pod przejęcie kontroli na państwem przez Moskwę.
Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.
Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej, a do tego wywołała ogromny kryzys migracyjny, wypychając miliony Ukraińców za granicę, najwięcej do Polski.
Moskwa nie nazywa swoich działań wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy. Za informowanie o sytuacji na froncie nie tak, jak życzy sobie Kreml (np. podawanie prawdy o zabitych żołnierzach rosyjskich), grozi nawet do 15 lat więzienia.
Czytaj też:
Sztab Generalny Ukrainy informuje o sytuacji na froncie