Na kolejne sześć miesięcy państwa UE przedłuży sankcje, które nałożono związku z ingerencją Rosji na Ukrainie, zajęciem Krymu i agresywną polityka Moskwy. Sankcje obejmują sektor finansowy, energetyczny i obronny. Nieoficjalnie decyzję w tej sprawie podjęli w ubiegłym tygodniu unijni liderzy.
"Uzgodnione, UE przedłuży sankcje gospodarcze wobec Rosji w związku z brakiem wdrażania porozumień mińskich" – zapowiadał na Twitterze Donald Tusk, przewodniczący RE.
Wprowadzone w 2014 roku unijne sankcje gospodarcze wobec Moskwy obejmują ograniczenia w dostępie do kapitału dla rosyjskich banków państwowych i firm naftowych, ograniczenia sprzedaży zaawansowanych technologii dla sektora naftowego oraz embargo na broń.
Konflikt w Donbasie trwa od kwietnia 2014 roku. Walki na wschodzie Ukrainy poprzedziła rewolucja Euromajdanu oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Według danych wojna pochłonęła już ponad 9 tys. ofiar, a trwające działania zbrojne zmusiły do opuszczenia swoich domów prawie 1,5 mln osób, w tym ok. 180 tys. dzieci.Czytaj też:
Rosjanie przechwycili amerykański bombowiec nad BałtykiemCzytaj też:
UE przedłuża sankcje gospodarcze wobec Rosji. O kolejne pół roku