Rosyjski dyplomata: Odpowiedzialność za ataki leży po stronie Kijowa

Rosyjski dyplomata: Odpowiedzialność za ataki leży po stronie Kijowa

Dodano: 
Rosyjski ambasador w USA Anatolij Antonow
Rosyjski ambasador w USA Anatolij AntonowŹródło:PAP / HOW HWEE YOUNG
Rosyjski ambasador w USA Anatolij Antonow określił poniedziałkowe ataki na cele cywilne na Ukrainie "precyzyjnymi uderzeniami w obiekty infrastrukturalne". Dyplomata tłumaczy też, że ostrzał to odpowiedź na działania Kijowa.

W poniedziałek rano Rosjanie przeprowadzili ataki na miasta na terenie Ukrainie. Rakiety spadły m.in. na Kijów, Lwów, Tarnopol, Żytomierz, Zaporoże i Charków. Uderzyły m.in. w elektrownie i ciepłownie.

Według ukraińskich służb ratunkowych zginęło kilkadziesiąt osób. Ministerstwo Obrony w Kijowie podało, że Rosjanie wystrzelili ponad 80 pocisków na wiele celów w całej Ukrainie, z których 43 zostały zestrzelone przez obronę powietrzną.

Antonow usprawiedliwia ataki na cele cywilne

Tymczasem rosyjski ambasador w USA Anatolij Antonow przekonuje w rozmowie z mediami, że decyzja Moskwy o "precyzyjnym uderzeniu" na obiekty infrastrukturalne na Ukrainie to odpowiedź na "akty terrorystyczne, popełnione na terytorium Rosji".

Prawdopodobnie chodzi o działania sił ukraińskich na terenach, które Moskwa uznała za "anektowane". W ubiegłą środę, 5 października, prezydent Władimir Putin podpisał ustawy o włączeniu nowych terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej (decyzji tej nie uznają m.in. państwa NATO i UE).

– Odpowiedzialność za ataki spoczywa wyłącznie na reżimie kijowskim – dodał Antonow.

Rosja: USA są uczestnikiem konfliktu

– Stany Zjednoczone potwierdzają swój status uczestnika konfliktu na Ukrainie, dostarczając władzom w Kijowie broń – argumentował również rosyjski ambasador.

Antonow odniósł się w ten sposób do przytoczonej przez siebie "deklaracji przywódców USA" dotyczącej zamiaru wspierania Ukrainy "dodatkowymi dostawami broni" (dyplomata nie poinformował kto i kiedy miał podjąć taką deklarację).

– Taka pomoc, jak zapewnianie władzom w Kijowie pomocy wywiadu, instruktorów i wytycznych dotyczących działań zbrojnych, prowadzi do dalszej eskalacji i zwiększa ryzyko konfliktu między Rosją a NATO – stwierdził ambasador.

– Wzywamy Stany Zjednoczone i ich sojuszników, aby nie przekraczały "czerwonej linii", do której się zbliżają. Przestańcie "pompować" reżim kijowski śmiercionośną bronią – dodał Antonow.

Przypomnijmy, że na początku września – podczas spotkania w największej amerykańskiej bazie lotniczej w Europie, Ramstein – sekretarz obrony USA Lloyd Austin obiecał nowy pakiet broni dla Ukrainy o wartości ok. 675 mln dolarów (ok. 676 mln euro).

Czytaj też:
Alarm rakietowy na Ukrainie. Pociski spadły na elektrociepłownię Ładyżynską
Czytaj też:
Brytyjski wywiad: Rosji kończą się zapasy i amunicja

Źródło: TASS
Czytaj także