W niedzielę w Pekinie rozpoczął się XX zjazd Komunistycznej Partii Chin. Wydarzenie potrwa do 22 października. Wybrany zostanie nowy skład najważniejszych organów KPCh. Według analityków przywódca Chin Xi Jinping pozostanie u władzy, zrywając z wypracowanym w ostatnich dekadach mechanizmem sukcesji przywództwa.
Tajwan: Nie zrezygnujemy z suwerenności
W trakcie inauguracyjnego przemówienia prezydent Chin zapowiedział, że zjednoczenie Chin kontynentalnych z Tajwanem pozostaje celem i zostanie dokonane.
"Stanowisko Tajwanu jest niewzruszone: bez ustępstw w sprawie narodowej suwerenności, bez kompromisów w sprawie demokracji i wolności, a spotkanie na polu bitwy absolutnie nie jest opcją dla obu stron Cieśniny Tajwańskiej" – napisano w oświadczeniu biura prezydent Tajwanu, cytowanym przez amerykańską agencję Reutera.
Xi Jinping: Nie wyrzekamy się użycia siły
Już dzień przed rozpoczęciem zjazdu stanowisko rządu w tej sprawie przypomniał rzecznik Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Sun Yeli. – Pokojowe zjednoczenie jest pierwszym wyborem, ale Chiny zastrzegają sobie prawo użycia siły w sprawie Tajwanu – powiedział rzecznik KPCh na konferencji prasowej.
Xi Jinping potwierdził te słowa w poświęconej polityce zagranicznej części swojego wystąpienia. Zdecydowanie uciął spekulacje na temat uznania niepodległości Tajwanu. – Całkowite zjednoczenie naszego kraju musi zostać i zostanie zrealizowane – oznajmił, podkreślając, że "nigdy nie obieca wyrzeknięcia się siły" wobec "elementów separatystycznych", jeśli środek ten okaże się konieczny.
Xi, podkreślił także, że "jest to wymierzone wyłącznie w ingerencje zewnętrznych sił i niewielką liczbę separatystów dążących do niepodległości Tajwanu".
Czytaj też:
Xi Jinping broni polityki "Zero COVID" wobec "pandemii"Czytaj też:
Chiny wzywają swoich obywateli do opuszczenia Ukrainy