Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej, w wyniku którego zginęły już setki tysięcy żołnierzy, po obu stronach frontu. W wyniku ataków cierpi też ukraińska ludność cywilna.
W piątek rosyjski prezydent spotkał się na przedmieściach Moskwy z kilkunastoma matkami żołnierzy, walczących na Ukrainie. Polityk w rozmowie z kobietami zapewniał, że "on i całe przywództwo kraju – podziela ich ból".
Nielegalna aneksja części terytorium Ukrainy
W trakcie spotkania Putin odniósł się także do kwestii "aneksji" przez Moskwę Donbasu. Jak podkreślił prezydent, "teraz wydaje się całkiem jasne, że do zjednoczenia powinno dojść wcześniej". – Może wtedy nie byłoby tak wiele ofiar wśród ludności cywilnej i w bombardowaniach nie zginęłoby tak wiele dzieci – tłumaczył.
– Jeśli chodzi o rok 2014, to oczywiście z perspektywy czasu wiemy już wszystko, ale wtedy wychodziliśmy z założenia, że może uda się dojść do porozumienia – przekonywał Putin.
Prezydent zapewnił też, że Moskwa chciała, aby Ługańsk i Doniec "zjednoczyły się" z Ukrainą, na podstawie porozumień mińskich. – Szczerze do tego dążyliśmy, ale nie do końca rozumieliśmy nastroje wśród ludzi, to było niemożliwe, aby zrozumieć co się tam dzieje – mówił polityk.
Próby dokonania "rozbioru" Ukrainy
Na przełomie września i października Moskwa ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego (tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, DRL), ługańskiego (tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej), chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, które nie zostały jednak uznane przez państwa Zachodu.
W wystąpieniu przed ceremonią podpisania ustaw dotyczących "aneksji" prezydent Putin poinformował, że ogłoszone przyłączenie jest nieodwracalna i Rosja będzie bronić swojego terytorium wszelkimi dostępnymi środkami.
Jednocześnie rosyjski przywódca wezwał wówczas Kijów do natychmiastowego przerwania działań wojennych i przystąpienia do rozmów pokojowych.
Czytaj też:
Papież: Trwa III wojna światowa, potrzeba zdecydowanych działańCzytaj też:
Papież Franciszek przyjął gościa z Moskwy. Watykan milczy