"Pseudo-ukraińskie wściekłe kundle o rosyjskich nazwiskach, krztusząc się toksyczną śliną, deklarują, że ich wróg znajduje się w granicach Rosji, od zachodu (Rosji - red.) do Władywostoku. Na wściekliznę nie ma lekarstwa" – napisał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew na Telegramie.
We wpisie, który polityk opublikował w niedzielę rano, Miedwiediew wymienia też miejsca, gdzie "okopali się" wrogowie Kremla. Jak bowiem tłumaczył były prezydent, obecna sytuacja jest bardzo niekorzystna dla Rosji.
"Nasz wróg okopał się nie tylko w guberni kijowskiej, naszej rodzimej Małej Rosji" – napisał Miedwiediew, wskazując następnie konkretne państwa i kontynenty.
"W Europie, Ameryce Północnej, Japonii, Australii, Nowej Zelandii i wielu innych współczesnych miejscach zaprzysięgłych nazistom" – podkreśla polityk. "Dlatego zwiększamy produkcję najpotężniejszych środków zniszczenia. W tym tych opartych na nowych zasadach" – tłumaczy Miedwiediew.
Miedwiediew: Gdyby nie strategiczny arsenał nuklearny, zostalibyśmy rozerwani na strzępy
Kilka dni temu wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej przekonywał w mediach społecznościowych, że Rosja ma ogromne zapasy sprzętu wojskowego.
– Gdyby nie strategiczny arsenał nuklearny, zostalibyśmy rozerwani na strzępy. Nasz kraj jest ogromny i bogaty. Wszyscy patrzą i myślą, jak coś zabrać lub podzielić na części, a potem po cichu to wszystko przywłaszczyć – tłumaczy wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, były prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew.
– Bez względu na to, jak ostro to brzmi, to w dużej mierze powstrzymuje najgorętsze głowy, zwłaszcza w nieprzyjaznych nam sojuszach, przed podejmowaniem antyrosyjskich decyzji. Tak było, jest i będzie – podkreślił polityk, cytowany przez serwis Wirtualna Polska.
Były prezydent Rosji zapewnił też, że Moskwa "ma wszystko, by zapewnić suwerenność, niepodległość, integralność terytorialną i dobrobyt całego kraju", a także posiada ogromne zapasy sprzętu wojskowego.
Czytaj też:
"On doprowadzi do ostatecznego upadku Rosji"Czytaj też:
Scholz o Putinie: Nadal będę z nim rozmawiał