Niemcy dostarczą Ukrainie amunicję. Uwagę przykuwa data wysyłki

Niemcy dostarczą Ukrainie amunicję. Uwagę przykuwa data wysyłki

Dodano: 
Czołg Gepard, zdjęcie ilustracyjne
Czołg Gepard, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons
Dostawa pierwszej partii niemieckiej amunicji do samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard ma dotrzeć na Ukrainę dopiero w lipcu.

Poinformowała o tym stacja CNN, powołując się na Armina Pappergera, prezesa niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall, który realizuje zamówienia dla ministerstwa obrony RFN.

– Rheinmetall spodziewa się, że pierwsza partia amunicji do systemów przeciwlotniczych Gepard zostanie dostarczona na Ukrainę w lipcu – powiedział Papperger. Dodał, że 20 wozów bojowych Marder, które Berlin obiecał Kijowowi w zeszłym roku, będzie gotowych do przekazania "do końca marca".

Do niemieckich Gepardów na Ukrainie brakuje amunicji

Samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard (zbudowane na podwoziu czołgu Leopard 1) to pierwszy ciężki sprzęt, który Niemcy obiecały Ukrainie – do września dostarczono ich 30. Problem stanowi jednak amunicja – początkowo dostępnych było około 60 tys. nabojów, co było często krytykowane jako zbyt mała ilość z uwagi na dużą szybkostrzelność gepardów.

Według styczniowego raportu Ośrodka Studiów Wschodnich "dane rządu RFN pokazują, że najbardziej potrzebne Ukrainie ciężkie uzbrojenie i amunicja stanowią na razie margines niemieckiej pomocy, a wsparcie w tym zakresie jest wielokrotnie niższe od polskiego oraz mniejsze niż m.in. czeskie i słowackie".

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w ubiegłym tygodniu, że Ukraina zużywa pociski artyleryjskie szybciej, niż jej sojusznicy są w stanie wyprodukować. Według doniesień estońskiej prasy, Ukraińcy wystrzeliwują między 2000 a 7000 pocisków artyleryjskich dziennie, podczas gdy Rosjanie od 20 000 do 60 000.

Von der Leyen: To już naprawdę czas. UE nie może czekać latami

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen powiedziała podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że UE rozważa wspólne zakupy broni i amunicji, aby pomóc Ukrainie. – To już naprawdę czas, aby przyspieszyć produkcję – stwierdziła szefowa KE. Według niej państwa Unii "nie mogą czekać miesiącami i latami", aby móc uzupełnić własne zapasy wojskowe lub wysłać na Ukrainę amunicję, taką jak pociski artyleryjskie o kalibrze 155 mm.

Władze w Kijowie od dawna apelują do Zachodu o pomoc wojskową nie tylko w postaci amunicji i czołgów, ale również rakiet średniego i dalekiego zasięgu oraz myśliwców. Na razie nie ma na to zgody Stanów Zjednoczonych, choć z nieoficjalnych doniesień prasowych wynika, że USA mogą zgodzić się na reeksport samolotów F-16 z innych krajów.

Czytaj też:
Ukraina prosi sojuszników o samoloty. Jest odpowiedź Niemiec
Czytaj też:
Jak Niemcy naprawdę pomagają Ukrainie. Eksperci z Kilonii ujawnili prawdę

Źródło: CNN / Interfax-Ukraina / Reuters
Czytaj także