Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że wszystkie państwa członkowskie ratyfikowały już protokół o przystąpieniu Finlandii do Sojuszu. Niedawno Stoltenberg pogratulował prezydentowi kraju Sauli Niinisto tego historycznego wydarzenia.
– Finlandia oficjalnie przystąpi do naszego sojuszu w nadchodzących dniach. To członkostwo sprawi, że Finlandia będzie bezpieczniejsza, a NATO silniejsze – powiedział sekretarz generalny. Zaznaczył, że Finlandia ma siły gotowe do walki, rozbudowane zdolności i silne instytucje demokratyczne, więc jej członkostwo "wiele da NATO".
Zdaniem Stoltenberga sojusznicy są zgodni, że szybkie zakończenie procesu ratyfikacyjnego dla Szwecji leży w interesie wszystkich.
Rozszerzenie NATO. Szwecja musi poczekać
W czwartek turecki parlament ratyfikował protokół przystąpienia Finlandii do NATO. 27 marca parlament Węgier przegłosował ratyfikację przystąpienia Finlandii do Sojuszu. Na zielone światło z Ankary i Budapesztu czeka jeszcze Szwecja.
Finlandia i Szwecja złożyły wniosek o członkostwo w NATO w maju 2022 r., po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Podczas gdy wojna trwa już czternasty miesiąc, Moskwa cały czas prowadzi narrację, że na Ukrainie walczy z NATO, choć Ukraina nie jest członkiem Sojuszu.
Finlandia odgradza się od Rosji
Długość fińskiej granicy z Rosją wynosi 1340 kilometrów. Po wojnie rozpętanej przez Moskwę na Ukrainie Helsinki wszelkimi sposobami starają się odgrodzić od sąsiada. W lutym Finlandia rozpoczęła budowę testowej części ogrodzenia na granicy z Rosją. Powstanie tam również droga dla patroli granicznych, a w najważniejszych miejscach zostanie zainstalowane oświetlenie i nagłośnienie. Kraj planuje też budowę dodatkowych fortyfikacji na granicy z Rosją.
W ostatnich latach fińska armia zbudowała jedną z najsilniejszych artylerii w Europie i zaopatrzyła się w pociski manewrujące o zasięgu do 370 km. Na obronę wydaje 2 proc. swojego PKB, czyli więcej niż wiele krajów NATO.
Naród liczący 5,5 mln ludzi może wystawić do walki 280 tys. zawodowych żołnierzy, z 870 tys. wyszkolonych rezerwistów. Finlandia nie zniosła poboru do wojska dla mężczyzn, jak zrobiło to wiele innych zachodnich państw po zakończeniu zimnej wojny.
Czytaj też:
Finlandia zadała cios Rosji. Liczba szpiegów zmniejszyła się o połowę