"The Wall Street Journal" żąda wydalenia rosyjskich dziennikarzy i ambasadora

"The Wall Street Journal" żąda wydalenia rosyjskich dziennikarzy i ambasadora

Dodano: 
Zakład karny Lefortowo w Moskwie, gdzie ma przebywać dziennikarz "WSJ" Evan Gershkovich.
Zakład karny Lefortowo w Moskwie, gdzie ma przebywać dziennikarz "WSJ" Evan Gershkovich. Źródło:PAP / Evan Gershkovich
Amerykański dziennika "The Wall Street Journal" oczekuje od Waszyngtonu zdecydowanej reakcji na zatrzymanie reportera Evana Gershkovicha.

W czwartek Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB), czołowa rosyjska służba specjalna będąca następcą KGB, poinformowała, że Evan Gershkovich, obywatel USA i reporter dziennika "Wall Street Journal", został zatrzymany w mieście Jekaterynburg na Uralu.

Amerykaninowi zarzucono "szpiegostwo" i decyzją moskiewskiego sądu umieszczono w areszcie do 29 maja. Według strony rosyjskiej Gershkovich "zbierał tajne informacje o działalności jednego z przedsiębiorstw rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego, które stanowią tajemnicę państwową". Media za oceanem podają, że dziennikarz przygotowywał artykuł o działalności Grupy Wagnera na Ukrainie.

"Rosja odcina się od wspólny narodów cywilizowanych"

W odpowiedzi na decyzję moskiewskiego sądu ws. zatrzymania Evana Gershkovicha redakcja "The Wall Street Journal" wydała oświadczenie, w którym domaga się reakcji amerykańskich władz.

"WSJ" chce, aby Waszyngton wydalił z USA rosyjskich dziennikarzy i rosyjskiego ambasadora w Stanach Zjednoczonych Anatolija Antonowa.

"Aresztowanie przez Rosję reportera »Wall Street Journal« Evana Gershkovicha nasili nawyk Kremla do brania Amerykanów jako zakładników i jest kolejnym dowodem na to, że Rosja odcina się od wspólny narodów cywilizowanych" – podkreśla redakcja dziennika.

"WSJ" żada reakcji Waszyngtonu

"Prezydent Władimir Putin jest teraz odpowiedzialny za zdrowie i bezpieczeństwo Gershkovicha, a administracja Bidena (prezydenta USA Joe Bidena - red.) ma obowiązek naciskać ws. jego uwolnienia" – apeluje dalej "WSJ".

"Bandyccy przywódcy robią bandyckie rzeczy, jeśli myślą, że za to nie zapłacą. Administracja Bidena będzie musiała rozważyć eskalację dyplomatyczną i polityczna" – tłumaczy dalej redakcja gazety.

"Wydalenie ambasadora Rosji z USA, a także wszystkich pracujących tu rosyjskich dziennikarzy to minimum, jakiego można się spodziewać. Najważniejszym obowiązkiem rządu USA jest ochrona obywateli, a zbyt wiele rządów uważa obecnie, że może bezkarnie aresztować i więzić Amerykanów" – czytamy w apelu dziennika.

Czytaj też:
Nebenzya: Bez Rosji ONZ straciłaby swoje znaczenie
Czytaj też:
Rosja chce dobić targu z Koreą Północną. Biały Dom bije na alarm

Źródło: Ukrainska Pravda/Wall Street Journal
Czytaj także