Napięcie na linii Wilno-Mińsk. Litwa żąda od Białorusi milionów euro

Napięcie na linii Wilno-Mińsk. Litwa żąda od Białorusi milionów euro

Dodano: 
Litewski żołnierz chroniący granicy z Białorusią
Litewski żołnierz chroniący granicy z Białorusią Źródło: PAP/EPA / Valda Kalnina
Litewskie MSZ przekazało władzą Białorusi notę dyplomatyczną, w której domaga się do 120 milionów euro odszkodowania. Chodzi o przemyt migrantów.

W tym tygodniu litewski MSZ poinformował o zwróceniu się do Mińska o odszkodowanie za przemyt migrantów i sprowadzanie ich na litewską granicę.

Przypomnijmy, że od 2021 roku, kiedy Unia Europejska nałożyła kolejne sankcje na Białoruś i Aleksandra Łukaszenkę, gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych imigrantów, którzy próbują przedostać się na Litwę i do Unii Europejskiej. Kryzys imigracyjny, także na granicy z Polską, według ekspertów sterowany był przez Mińsk i Moskwę.

Rekompensata dla Wilna

"Władze Litwy posiadają wystarczające informacje, aby stwierdzić, że nielegalny napływ migrantów, trwający od 2021 r., nie byłby możliwy bez udziału białoruskiego reżimu" – poinformowała na Twitterze minister sprawiedliwości Litwy Ewelina Dobrowolska.

Jak podaje agencja Associated Press, w czwartek MSZ Litwy przekazało do Mińska notę dyplomatyczną w tej sprawie.

twittertwitter

Dobrowolska zapowiedziała też, że Litwa złoży skargę przeciwko Białorusi za nieprzestrzeganie postanowień Protokołu przeciwko przemytowi migrantów droga lądową, morską i powietrzną, uzupełniającego Konwencję Organizacji Narodów Zjednoczonych przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej.

"Zażądamy złożenia oświadczenia (przez Białoruś - red.) o odpowiedzialności międzynarodowej za naruszenia prawa międzynarodowego i odszkodowania za poniesione szkody. Ale, co najważniejsze, będziemy szukać ścieżki prawnej, aby ostatecznie zatrzymać wszelką migrację, która wykorzystuje ludzi, jako okrutne narzędzie polityczne" – podkreśliła minister.

Prezydent Litwy zwrócił się do NATO. Chodzi o Białoruś

Pod koniec ubiegłego roku Litwa zwróciła się do NATO, apelując o zwrócenie większej uwagi na rolę Białorusi w wojnie Rosji z Ukrainą.

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda podkreślił wówczas, że upadek rakiety w Polsce 15 listopada w Przewodowie był bezpośrednią konsekwencją wojny na Ukrainie. Jego zdaniem Litwa musi brać pod uwagę także inne czynniki, np. rolę Białorusi.

– To jasne, że Białoruś bierze udział w wojnie. Białoruś jest do pełnej dyspozycji Rosji w zakresie przemieszczania swoich wojsk do dowolnego regionu – czy to na zachód, czy na południe. A teraz na terytorium Białorusi są rosyjscy żołnierze, gotowi do rozmieszczenia w strefach działań wojennych na Ukrainie – tłumaczył wówczas polityk.

Czytaj też:
Niezależne media: Białoruś rozmieszcza czołgi na granicy z Litwą
Czytaj też:
Komisja Ukraina – NATO. "Nie ma lepszego rozwiązania strategicznego"

Źródło: apnews.com
Czytaj także