Atak rakietowy na Dniepr. Jedna osoba zginęła, rośnie liczba rannych

Atak rakietowy na Dniepr. Jedna osoba zginęła, rośnie liczba rannych

Dodano: 
Rosjanie wystrzelili rakietę na blok mieszkalny w Dnieprze (południowo-wschodnia Ukraina)
Rosjanie wystrzelili rakietę na blok mieszkalny w Dnieprze (południowo-wschodnia Ukraina) Źródło: PAP/EPA / OLEG PERTASYUK
Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na placówki medyczne w Dnieprze. Co najmniej jedna osoba zginęła, rośnie liczba rannych.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w piątek rosyjskie rakiety spadły na poradnię psychologiczną i klinikę weterynaryjną w Dnieprze w środkowo-wschodniej części kraju. Wiadomość potwierdził gubernator obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak.

W ataku zginęła jedna osoba – 69-letni mężczyzna, a co najmniej 23 osoby zostały ranne. 21 osób jest hospitalizowanych, stan trzech z nich jest poważny.

Ministerstwo Obrony Ukrainy nazwało rosyjski atak "poważną zbrodnią wojenną". "Kolejny atak rakietowy Rosji, kolejna zbrodnia przeciwko ludzkości jako takiej. Budynki kliniki psychologicznej i kliniki weterynaryjnej w mieście Dniepr zostały zniszczone. (...) Trwa usuwanie skutków ostrzału i ratowanie rannych. Zaangażowane są wszystkie niezbędne służby. Tylko złe państwo może walczyć z klinikami. Nie może być w tym żadnego celu militarnego. To czysty terror. Rosja z własnej woli wybrała drogę zła i sama z niej nie zejdzie. Musimy pokonać terror i zrobimy to. Ukraina i cały wolny świat razem. Dziękujemy wszystkim na świecie, którzy nam pomagają!" – napisał na portalu społecznościowym Twitter prezydent Wołodymyr Zełenski.

twitter

Kolejna noc ataków

W nocy Rosjanie przeprowadzili kolejny atak powietrzny na Kijów. Stolica Ukrainy jest jednak skutecznie chroniona przez obronę przeciwlotniczą. Kijowska Miejska Administracja Wojskowa przekazała, że wszystkie rakiety zmierzające w stronę miasta stołecznego zostały zniszczone.

"Do tej pory nie zgłoszono żadnych ofiar ani zniszczeń w Kijowie. Dane są jednak nadal gromadzone i aktualizowane. Jeszcze raz dziękujemy naszej obronie powietrznej za uratowanie życia! Chciałbym przypomnieć wszystkim mieszkańcom Kijowa o ścisłym przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa w przypadku alarmu lotniczego!" – oznajmił w komunikacie szef administracji Kijowa Siergiej Popko.

Dzień wcześniej Rosjanie uderzyli dronami. Zastosowali taktykę ataku w kilku falach, z przerwami między grupami atakujących dronów.

Czytaj też:
Rosyjska broń atomowa. Riabkow: Nasi wrogowie cynicznie spekulują
Czytaj też:
Kto stoi za atakiem dronów na Kreml? Ustalenia amerykańskiego wywiadu

Źródło: rp.pl / Twitter
Czytaj także